17 grudnia 2015

Może pomoże

O moim, maniakalnym wręcz, gromadzeniu przepisów już Wam kilkakrotnie wspominałam. Jednakże potrzeba jako takiego uporządkowania i skatalogowania ich wciąż pozostaje niezaspokojona. Być może panaceum w postaci nowego przepiśnika trochę pomoże. Tym bardziej, że pokusiłam się o stworzenie czegoś w moim ulubionym, romantycznym stylu.


Papiery LemonCraft w pięknie rozwinięte róże są tu na prawdę nieodzowne. Przydałoby się jeszcze kilka wolnych godzin, ale chyba nie ma co na nie liczyć przed świętami. Wiecie, że za dwa tygodnie będziemy świętować koniec roku?! I niech mi teraz ktoś powie - kiedy to zleciało??

14 grudnia 2015

Wiosennie

Dziś na moim blogu bardzo wiosennie, chociaż za oknem tak wcale nie jest. Wczoraj w mojej okolicy wiało tak mocno, że gdzieniegdzie zabrakło energii elektrycznej. Wieczorem dowiedziałam się, że także u moich rodziców, u których weekend spędzała moja najmłodsza córka.

Babcia miała tego dnia wyjazd do Lublina, więc Sabina została sama z dziadkiem. Dzwonię zatem, aby dowiedzieć się, czy wszystko ok. Niestety telefon nie odpowiada. Niby wiem, że raczej wszystko pewnie jest w porządku, ale... cień niepokoju rzecz jasna się pojawił. Po piętnastu minutach ojciec do mnie oddzwania i tłumaczy, że nic nie słyszeli, bo Sabina śpiewa kolędy, a on jej przygrywa na akordeonie. A no, w dobrym towarzystwie, to i brak prądu nie straszny.


Jeśli ktoś ma ochotę podpatrzeć popisy Sabiny i dziadka, to mam tu jeden FILMIK, nagrany jakiś rok temu, na którym dziadek gra, a Sabina wykonuje układ taneczny wg własnego pomysłu.
A wracając do wiosennej aury, to na pewno notes, który Wam dziś przedstawiam, jest w takim klimacie. Jasna, świeża zieleń, delikatne listki, koronki i ażury, w sam raz na upominek dla romantycznej duszy.

13 grudnia 2015

Nie daruję!

Byłam już niemal przekonana, że czas kartek świątecznych w tym roku już dla mnie minął. To fakt, nie przemęczałam się nimi zanadto. Jednak, gdy w ręce wpadły mi papiery z kolekcji "Magiczny czas" marki Studio75, to pomyślałam - nie daruję!

I tak w dość ekspresowym tempie pojawiły się trzy kolejne kartki, które możecie sobie dzisiaj pooglądać. Oprócz wymienionych papierów, które bardzo mi przypadły do gustu, zastosowałam dodatki LemonCraft (elementy do wycięcia i pomponiki) oraz tekturkę Anemone "Wesołych Świąt". 


Całość energetyzuje i dobitnie przypomina o tym, że najwyższa już pora ogarnąć się przed świętami. Co właśnie zamierzam w nadchodzącym tygodniu uczynić. O wynikach nie omieszkam Was poinformować, więc pozostańcie w kontakcie ;)

12 grudnia 2015

Fajne miejsce

Zwykle po spokojnym listopadzie następuje grudniowe przyspieszenie. Tak też jest w tym roku: a to kiermasze, jarmarki, a to warsztaty, ludzie coraz wyraźniej czują atmosferę zbliżających się świąt i rozglądają się za ozdobami i upominkami dla bliskich. Uwierzcie, nawet w małym miasteczku jest co robić!


Nawet nie chcę myśleć, jakie zamieszanie panuje w większych miastach. Tym bardziej, że Radzyń Podlaski to bardzo fajne miejsce do życia i działania. Zatem dziś na blogu - album na zdjęcia i pamiątki związane właśnie z Radzyniem. Bardzo romantyczny, dzięki papierom i dodatkom Lemoncraft, które świetnie komponują się z szarym płótnem.

10 grudnia 2015

Mikołajkowa wymiana rekodzieła

Dziś na warsztatach w Radzyńskim Ośrodku Kultury miałyśmy finał wymianki mikołajkowej. Ja bardzo lubię wszelkie wymiany rękodzieła, więc staram się je proponować uczestnikom moich warsztatów. Zasada jest prosta - trzeba wykonać coś własnoręcznie w dowolnej technice, a następnie przynieść ze sobą w określonym dniu.

Dopiero wówczas robimy losowanie upominków - nikt nie wie, do czyich rąk trafi wykonana przez niego praca. Być może jest to małe utrudnienie, ale za to mamy pewność, że wszyscy uczestnicy otrzymają prezenty.


Ja na wymianę przygotowałam barwny, pozytywnie nastrajający notes. Mam nadzieję, że w ponure, zimowe dni będzie poprawiał humor nowej właścicielce.

9 grudnia 2015

Grudniownik 2015 - 4 grudnia

Bez kawy ani rusz. Tak jest w moim przypadku. Rano zwykle zabieram sobie kubek do łóżka i dopiero po wypiciu zawartości mogę jako tako funkcjonować. To zapewne uzależnienie, ale podobnie jak z pozostałymi, nie zamierzam z nim walczyć.

Czasem jednak zdarzają się dni, kiedy brak czasu na leniwe picie kawy w łóżku. I tak było właśnie 4 grudnia! Od rana trwało zwożenie stołów na niedzielny kiermasz, a w międzyczasie krótka narada w grupie "Damy radę!", która wzięła na siebie ogarnięcie przedsięwzięcia od strony organizacyjnej.
Wracając do domu wstąpiłam na bazar po kapustę na bigos. Taka jest tradycja kiermaszu, że częstujemy nim artystów prezentujących się na scenie oraz wolontariuszy, którzy się podczas imprezy udzielają. Tradycją stało się także to, że gotuję go ja :)


Po południu zajrzałam na wystawę do Galerii Oranżeria na wernisaż wystawy zdjęć Grażyny Hankiewicz (jeśli chcecie poznać szczegóły, to kliknijcie TUTAJ).

Grudniownik 2015 - 3 grudnia

Po dłuższej przerwie powracam z kolejnym wpisem do Grudniownika. Kiermasz Mikołajkowy jest już wspomnieniem (wkrótce pojawi się na blogu post temu dedykowany), więc czas ruszyć "z kopyta".

3 grudnia na warsztatach rękodzieła, które prowadzę w Radzyńskim Ośrodku Kultury, robiliśmy zawieszki z masy solnej. Zabawa jest fantastyczna! Nie wymaga wielkich umiejętności. Towarzyszące nam dziewczynki (moja córka Sabina oraz wnuczka jednej z uczestniczek Natalka) również doskonale sobie z nią radziły.


Więcej o warsztatach i o tym, co na nich robimy, znajdziecie na fejsbukowej stronie Warsztaty Rękodzieła w Radzyniu Podlaskim.

5 grudnia 2015

Grudniownik 2015 - 2 grudnia

Ale mi z tym grudniownikiem idzie... dosłownie, jak po grudzie! To poniekąd z powodu Kiermaszu Mikołajkowego, który po raz kolejny staram się zorganizować z grupą przyjaciół w Radzyniu Podlaskim. Ktokolwiek podejmował podobne wyzwania, ten wie, ile takie przedsięwzięcie wymaga czasu, energii i zaangażowania.

Zatem nie łatwo jest znaleźć chwilę na zrobienie ciekawego zdjęcia, wywołanie go i jeszcze wykonanie wpisu. Ale nie obawiajcie się, nie będę Was do końca grudnia zanudzać takimi niedopracowanymi notkami. Kiermasz już w najbliższą niedzielę, a później planuję skupić się na przygotowaniach do świąt i znaleźć w końcu czas na fotki.


W kolejnym grudniownikowym wpisie znajdziecie osobiste wyznanie. Nieraz Wam wspominałam, że jestem maniakalną zbieraczką przedmiotów, które już nikomu do niczego nie służą. Wprost nie mogę się oprzeć starym meblom, naczyniom, a ostatnio buteleczkom aptecznym. Wszystko pięknie, dopóki nie nadchodzi czas na sprzątanie i czyszczenie licznych kolekcji. To nie jest moja mocna strona, niestety. Ale pracuję nad tym aspektem mojego życia. Cierpliwie, choć z niewielkim skutkiem, ale pracuję. Bo jednak ciężko byłoby mi pozbyć się tych moich gratów.

3 grudnia 2015

Grudniownik 2015 - 1 grudnia

Słowo się rzekło, wyzwanie podjęte, więc czas na jego realizację. 1 grudnia to dzień kończący pewną epokę w naszym życiu. Tego dnia wyburzyliśmy ostatni kaflowy piec w naszym domu. Mieszkamy tu już niemal sześć lat i jeszcze ubiegłej zimy piece kaflowe były jedyną formą ogrzewania, jaką dysponowaliśmy. Było co prawda klimatycznie, ale też nie da się zbagatelizować uciążliwości z tym związanych.

W tym roku na ścianach zawisły kaloryfery, a w piwnicy stanął piec CO. Jest mniej nastrojowo, ale za to ciepło i wygodnie. Coś za coś. Namiastką domowego ogniska może być najwyżej świeczka... o! i znów się robi bardziej nastrojowo ;)


A na zdjęciu - szary, brudny kąt po piecu. Jeszcze nie wiem, czym go zapełnić. Póki co, zamiast ogarniać powstały w wyniku rozbiórki b a ł a g a n wklejam kolejne zdjęcia do mojego grudniownika. Do świąt jeszcze daleko.

Grudniownik 2015

Dla wszystkich wielbicieli mojego blogowego pisania mam doskonałą wiadomość - w tym miesiącu będzie go więcej! A to za sprawą Grudniownika, który postanowiłam sobie założyć.

Wyzwanie jest duże i, jak możecie zauważyć, jego realizacja odbywa się już z małym poślizgiem. Mam jednak nadzieję, że w ciągu kilku dni nadrobię zaległości, toteż niech Was nie zdziwi, gdy czasem na blogu pojawią się dwa posty jednego dnia ;)


Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że grudniownik, to taki album, w którym dokumentujemy ostatni miesiąc roku. Można w nim zamieścić to, co się chce - wydarzenia z życia rodzinnego, przygotowania do świąt, same święta, Sylwestra... ot, takie celebrowanie codzienności, czyli to, czego mi w ostatnich latach, a zwłaszcza w ostatnim roku, tak brakuje.


Mój Grudniownik ma formę notatnika, wykonałam go w całości z papierów Galerii Papieru. Okładka jest ciemna, w kolorze czekolady, ale nie dajcie się zwieść - we wnętrzu królują biel i czerwień pospołu. Wstęp jest nieco bardziej rozbudowany, z czasem, tuż za przekładką z wizerunkiem choinki, pojawi się spis "tematów dnia", które w Grudniowniku zostaną uchwycone.
Myślę, że ostateczny wygląd poszczególnych stron może jeszcze podlegać modyfikacjom, zatem już dziś zapowiadam, że na koniec miesiąca zrobię prezentację całości albumu, abyście mogli sobie porównać.
Tymczasem zobaczcie, jak to wszystko wygląda aktualnie.

27 listopada 2015

Wędrówka przepiśników

Czy ktoś jeszcze pamięta czasy albumów wędrownych? Bywalczynie forum scrappassion z pewnością wspominają je z łezką w oku. Zwłaszcza, gdy album przepadł bezpowrotnie na jednym z etapów podróży. Jeden z moich tak właśnie skończył. Ale nie o tym miało być.

Generalnie wędrówki albumów były fajne, ekscytujące i pozwalały rozwijać warsztat. Niestety, forum opustoszało, życie scrap-towarzyskie przeniosło się na blogi i fejsbuka, a ja jakoś słabo się w tej nowej "rzeczywistości" odnajduję. O ile jeszcze fejsbuk spoko, to blogi znacznie poniżej przeciętnej. A tęsknota za wymianami doskwiera...


Postanowiłam zatem zorganizować zabawę w wędrówkę albumów w grupie uczestniczek warsztatów, które prowadzę w Radzyńskim Ośrodku Kultury. Panie przedyskutowały moją propozycję i ustaliłyśmy, że będzie to wędrówka przepiśników. Mój właśnie dziś Wam zaprezentuję.

24 listopada 2015

Kartki świąteczne

Po krótkim wiosennym przerywniku, powracam do tego, co o tej porze roku pojawia się na blogach najczęściej. Kartki świąteczne, które dziś prezentuję, są kontynuacją kolekcji pokazywanej tu kilka dni temu.

Jeśli ktoś przegapił, to zapraszam TUTAJ.


Do wykonania kartek wykorzystałam świeżą zieleń zestawu "Moja najmilsza" wydanego bodajże wiosną przez Galerią Papieru. Na takim tle umieściłam dodatki w kontrastującej czerwieni. Odbijające światło koraliki przywodzą na myśl choinkowe świecidełka i dodają pracom lekkości.

23 listopada 2015

Coś optymistycznego

Ale dziś rześki poranek! Wyskoczyłam zrobić fotki nowo powstałym pracom do mojego plenerowego studia fotograficznego i niemal odmarzły mi paluchy! Ale już zdążyłam je ogrzać filiżanką gorącej kawy.

Święta się zbliżają, więc kto żyw produkuje świąteczne kartki. U mnie też powstają, ale w związku z tym, że ostatni tydzień obfitował w dość stresowe sytuacje, musiałam ukoić stargane nerwy wykonując coś różowego, optymistycznego, przywodzącego na myśl wiosnę. Ot, taka terapia wzorem i kolorem. W jej rezultacie powstała kartka w formie, której jeszcze nie widzieliście na moim blogu - składany parawanik. Jego front ozdobiłam wielkimi kwiatuchami z papieru czerpanego. Doskonałym dla nich tłem stały się papiery i dodatki LemonCraft.


Od samego patrzenia robi się cieplej, no nie?

18 listopada 2015

Czas aktywności

Listopadowe dni są ostatnio dość ponure. Ale nie myślcie, że ulegam tej atmosferze i zszywam się w domu z kubkiem gorącej herbaty. Wprost przeciwnie, jest to dla mnie czas wzmożonej aktywności.


A to za sprawą organizacji Kiermaszu Mikołajkowego, który w Radzyniu Podlaskim odbędzie się już po raz trzeci. Impreza zaplanowana jest na 6 grudnia, więc sami widzicie, że to ostatnia chwila, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik. Jeśli ktoś chciałby być na bieżąco z informacjami na temat tego wydarzenia, to zachęcam do polubienia fejsbukowej strony o nazwie "Kiermasz Mikołajkowy w Radzyniu Podlaskim".


Wkrótce pojawią się na niej prezentacje produktów, z którymi wystawcy pokażą się na kiermaszu. Ja już dziś mogę Was zapewnić, że nie zabraknie tam moich kartek:

14 listopada 2015

Pożegnanie "złotej jesieni"

Jesień powoli przybiera swą mniej przyjemną postać, toteż dziś na moim blogu symboliczne pożegnanie "złotej jesieni".

Od czasu do czasu mam ochotę wykonać coś techniką mixed media, która, w mojej opinii, jest idealna notesów. Pozwala uzyskać wspaniały efekt, bez stosowania bardzo wypukłych ozdób, co ma duże znaczenie, jeśli notes ma być często noszony przy sobie. Z tą myślą powstał jesienny notatnik. Motyw przewodni stanowią jesienne, spadające liście, które wycięłam dziurkaczem. Zostały one pokolorowane moimi ulubionymi tuszami alkoholowymi.


Jak wiadomo, najpiękniejsze odcienie i inne zalety tych tuszów najpełniej prezentują się na śliskiej, jakby lakierowanej, powierzchni. Idealne do papieru kredowego lub fotograficznego, niekoniecznie sprawdzają się na papierze scrapowym. Chciałam uniknąć lakierowania całej pracy, toteż ograniczyłam jego zasięg wyłącznie do naklejonych na tło elementów. Kilka psiknięć mgiełkami dopełniło całości.

12 listopada 2015

Babciny styl

Niezwykle miło zaskoczył mnie oddźwięk po publikacji ostatniego posta. Dziękuję serdecznie za Wasze komentarze i maile. Miałam początkowo pewne wątpliwości, czy blog poświęcony rękodziełu, jest dobrym miejscem na życiowe rozważania. Ale czyż jedno z drugim nie współistnieje ze sobą w ścisłej symbiozie?

Wydaje mi się, że nasze przemyślenia, rozterki, nastroje w znacznym stopniu kształtują to, co wychodzi spod naszych rąk, a i sam charakter pracy sprzyja refleksjom.


Muszę się Wam przyznać, że brakowało mi takiego "paplania" o wszystkim i o niczym. Miałam poczucie, że mój blog ma ostatnio za mało "treści w treści". Słowa kierowane do czytelników mówią wiele o autorze bloga i pasjach, którym się poświęca i są nie mniej ważne od zdjęć. Dlatego warto poświęcić odrobinę czasu i napisać coś więcej, niż tylko to, że wykonało się pracę w odcieniach różu i zgłasza się ją na pięć wyzwań.

9 listopada 2015

Witajcie w listopadzie!

Początek miesiąca przyniósł mnogość refleksji życiowych oraz potrzebę zmian. Na pewno też tak macie - co jakiś czas przychodzi poczucie ograniczenia, jakiejś wewnętrznej ciasnoty, niemocy i braku nadziei na to, że coś jeszcze mnie w tym życiu zaskoczy.

Chwile na tego typu refleksje zdecydowanie są potrzebne w dzisiejszym, wciąż pędzącym na złamanie karku, świecie. Dobrze też wyciągnąć z nich jakieś konstruktywne wnioski. Z tym akurat nie mam problemu, to znaczy z wyciąganiem wniosków i opracowywaniem planu poprawy sytuacji. Znacznie gorzej wygląda sytuacja z wprowadzeniem tego planu w życie... Sami zresztą wiecie, jak to jest.


Jeśli chcecie znać szczegóły moich dzisiejszych wynurzeń, to zapraszam do przeczytania kolejnego akapitu (chociaż jeśli miałabym je określić jednym słowem, najodpowiedniejsze byłoby: banały). A jeśli zbyt bardzo cenicie sobie własny czas, aby tracić go na czytanie pierdoletów na blogach, to przejdźcie do razu do fotek na końcu dzisiejszego wpisu. Przedstawiam na nich pudełko na pamiątki, które miałam przyjemność ostatnio wykonać na okrągłą rocznicę ślubu.

30 października 2015

Wesoła kartka

No, cóż... wykonywanie kartek świątecznych w tym roku idzie mi jak po grudzie. Ale to dopiero początek sezonu przedświątecznego, więc może coś się jeszcze zmieni.


Na to liczę. A póki co, powstała taka sympatyczna, wesoła kartka:

27 października 2015

Nie może zabraknąć śnieżynek

Dzisiaj kolejna świąteczna propozycja.


Tym razem nastąpił powrót do jasnej, świetlistej kolorystyki. Beż i ecru to zdecydowanie moi faworyci. Oczywiście nie może zabraknąć poinsecji i śnieżynek.

26 października 2015

Wymęczyłam kolejną

Kilkudniowa przerwa spowodowana remontem kompletnie wytrąciła mnie z rytmu pracy. 

Bardzo źle znoszę wszelkie przerwy, podczas których nie ma możliwości zanurzenia dłoni w papierkach. Ale powoli wszystko wraca do normy, a ja jakoś wymęczyłam kolejną kartkę świąteczną.


Tym razem w ręce wpadł mi ścinek brązowego papieru, więc postanowiłam trzymać się tego koloru.

18 października 2015

Kartki świąteczne

Dobra, nie ma co ich dłużej ukrywać. Kartki świąteczne powstają w pracowni już od pewnego czasu. Aktualny trend to kolorystyka stonowana, przewaga białego i beżowego, ażurki nadające lekkości oraz odrobina połysku w postaci powlekanych papierów i muśnięć perłową mgiełką.


Póki co jestem dość ostrożna w stosowaniu materiałów znacznie bardziej odbijających światło (np. brokatu), ale sezon dopiero się rozpoczyna, więc mam nadzieję, że się ośmielę;)

17 października 2015

Uniwersalna

Dziś coś dla wielbicieli mocnych, intensywnych kolorów.



Kartka na wszelkie okazje, świetna zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny, po prostu uniwersalna ze wszech miar. Wystarczy lubić nasycone barwy.

16 października 2015

Ostatnia

Coś mi mówi, że to już ostatnia księga gości w tym sezonie. Wkrótce pojawią się tu kartki świąteczne i inne, "nieślubne" projekty.

Kilka już mam gotowych i trzymam skrzętnie w tajemnicy, inne dopiero dojrzewają w mojej głowie lub przechodzą stadium szkiców w podręcznym notatniku. Co tu dużo gadać - sporo jeszcze przed nami! A tymczasem księga:

14 października 2015

Nie tylko goździk z przybraniem

14 października wszystkim, którzy mieli jakikolwiek kontakt ze szkołą, kojarzy się jednoznacznie - to dzień nauczyciela (właściwie Dzień Edukacji Narodowej, ale chyba częściej posługujemy się jego potocznym określeniem).


W czasach, gdy ja uczęszczałam do szkoły, obowiązkowym wyposażeniem każdego ucznia w tym dniu był goździk z gałązką "szparagusa" (tzw. goździk z przybraniem). Dziś pojawiają się rozmaite prezenty, niekiedy wzbudzające kontrowersje.


Jednym z bardziej "bezpiecznych", a przy tym trwałych upominków, są z pewnością kartki z życzeniami, które nawet po latach będą cieszyć oko i serce.

13 października 2015

Skromna i delikatna

Sezon ślubny ma się już ku końcowi, niemniej jednak, mam co nieco nie prezentowanych wcześniej zdjęć przedstawiających rozmaite akcesoria. Między innymi uchowała się ta oto księga gości, wykonana w pastelowej kolorystyce.


Skromna i delikatna, tak jak i jej obecna właścicielka, która spędziła wiele godzin w mojej pracowni nad wykonywaniem swoich zaproszeń ślubnych. Również były skromne i subtelne, a zarazem niezwykle eleganckie. Musicie uwierzyć mi na słowo. I właściwie w ogóle nie uczestniczyłam w ich wykonaniu, ograniczyłam się wyłącznie do funkcji doradczej.


A księga, to już w stu procentach moja realizacja i możecie ją sobie tutaj obejrzeć.

10 października 2015

Jesienny klimat

Tegoroczna jesień traktuje nas dość łaskawie. Mimo przenikliwego zimna, szczególnie rano, jest słonecznie, pogodnie i całkiem przyjemnie. Zwłaszcza, gdy w piecyku błyskają płomienie ognia.
A na zewnątrz - piękne kolory. Cieszą oko i stają się inspiracją dla kolejnych prac.


Dziś przypomnę zaproszenia, które już wcześniej się pojawiły, ale w związku z tym, że idealnie wpisują się w jesienny klimat, postanowiłam je przypomnieć. Tym bardziej, że ostatnio powstały pasujące do nich winietki.

7 października 2015

Ciepłe kolory

Czujecie, jak zimno? Wejście do pracowni o tej porze powoduje ekstremalne doznania, a to dopiero początek tej trudniejszej pory roku. Ale już ogień płonie w piecyku i za chwilę atmosfera stanie się znacznie przyjemniejsza.

Całe szczęście na blogu klimat iście wiosenny: ciepłe kolory i pastelowe kwiaty - tak prezentuje się najnowsza kartka ślubna, być może jedna z ostatnich w tym roku. No, tak - już niedługo zacznę Was terroryzować kartkami świątecznymi.


W tajemnicy zdradzę, że pierwsze koszmarki już powstały, ale póki co brak mi śmiałości do tego, aby zaprezentować je publicznie. Poczekam, na wysyp na innych blogach, może łatwiej im będzie wtopić się "w tłum".

4 października 2015

Zestaw upominkowy

I niespodziewanie mamy październik. Cóż... czas pędzi, jak szalony. Chciałabym jakoś dobrze rozpocząć ten miesiąc na blogu, więc dziś pokażę Wam zestaw upominkowy, w jednym z moich ulubionych kolorów.


Zestaw składa się z notesu oraz kartki, a całość jest dodatkowo opakowana w pudełko, które może służyć do przechowywania drobiazgów czy też zdjęć.


Ozdoby dość oszczędne, jedynie kartce dostało się nieco więcej. A całość przedstawia się tak:

29 września 2015

Baśniowy charakter

Charakter albumu, który dziś chcę Wam przedstawić, jest nieco baśniowy. Tak właśnie prezentuje się oprawa na fotografie z przedstawienia baletowego pt. "Kwiat Paproci".

Okładkę ozdobiłam kwiatami z papieru czerpanego oraz tekturkami w kształcie baletnic, pokrytymi pudrem embossującym. Jednak uważam, że użyte papiery same w sobie są niezwykle dekoracyjne i tworzą odpowiedni klimat.


Do wypełnienia albumu zastosowałam gruby papier ekologiczny. Na wewnętrznej stronie tylnej okładki umieściłam kieszonkę na płytę cd.

24 września 2015

W konwencji romantycznej

W ostatnich dniach pracowałam nad kolejnym albumem. Tym razem jest to album ślubny. Warunek był tylko jeden - ma być w granacie, ale raczej w stylu romantycznym.

Przeszukałam wszystkie ulubione sklepy i nigdzie nie trafiłam na papier, który spełniałby moje oczekiwania. Róże, beże, nawet zielenie tak, ale granat to już niekonieczne. No, cóż... trzeba było decydować się na to, co jest i kombinować.


Po przemyśleniach uznałam, że granat będzie kolorem występującym jedynie w dodatkach. Ostatecznie postawiłam na UHK Gallery i jej kolekcje: Monsieur, Naval Treaty i Mushrooms. Tak, to prawda, że wzornictwo tych papierów świetnie nadaje się na prace o charakterze marynistycznym, więc zastosowanie ich w konwencji romantycznej było dla mnie sporym wyzwaniem. I chociaż nieczęsto mam okazję pracować z papierami UHK, to przyznaję, że jestem dość zadowolona z przebiegu pracy, jak również z jej efektu. A jak Wam się podoba?

21 września 2015

Na otarcie łez

Mimo, że dziś temperatura znacznie odbiega od tej, do której się ostatnio przyzwyczailiśmy, na moim blogu atmosfera wciąż wiosenna.

Taka właśnie wyszła wczorajsza "kartka na otarcie łez" (powody znajdziecie we wczorajszym poście). Główne motywy kartki to róże, gęsto oplecione listowiem, oraz ceglany murek. Zdecydowanie dominują odcienie zieleni, które są doskonałym tłem dla jasnych, różowych kwiatków.


Do pracy wykorzystałam m.in. papier z Galerii Papieru, a także wykrojniki: Crafty Ann Brick Lattice i Memory Box Fresh Foliage Die.

20 września 2015

Piękne plany

Za oknem zrobiło się ponuro i pada deszcz. A miałam takie piękne plany na dzisiejszy dzień... Miał być las i grzybki, a ostatecznie będzie przesiadywanie w pracowni.

W sumie też nie najgorsza opcja, zwłaszcza, że przed weekendem dotarły do mnie nowe wykrojniki i inne jeszcze atrakcje.


Między innymi Memory Box Fresh Foliage Die, którym posłużyłam się wykonując ostatnią kopertówkę. Całość zyskała wręcz wiosenny charakter, sądzę, że to właśnie dzięki wdzięcznym listkom w subtelnym odcieniu zieleni.

18 września 2015

W klimacie pogodnej jesieni

Wciąż w klimacie pogodnej jesieni. Kartka, której głównym motywem jest umieszczony centralnie bukiet kwiatów w brązowo-pomarańczowej kolorystyce.


Mam nadzieję, że weekend będzie pogodny i twórczy. I to nie tylko w pracowni, ponieważ korzystając z dobrodziejstwa natury, w międzyczasie zapełniam piwnicę zapasami na zimę. Aby móc jak najdłużej cieszyć się kolorami i zapachami jesieni.

16 września 2015

Bogactwo jesiennych barw

Uwielbiam bogactwo jesiennych barw. Zwłaszcza suto okraszonych promieniami słońca.


Moja dzisiejsza propozycja w tej kolorystyce, to ślubna kopertówka. Poza kwiatami ozdobiłam ją także jesiennymi listkami, niesfornie wymykającymi się z ram kompozycji.


Mam nadzieję, że piękna pogoda utrzyma się jeszcze długo i dostarczy wielu inspiracji.

15 września 2015

Kolejne notesy

Dzisiaj pokażę Wam kolejne notesy. Wykonane są wg tej samej koncepcji. Dzięki niezbyt wypukłym ozdobom świetnie sprawdzą się jako podręczne notatniki do noszenia przy sobie.


Ponownie połączyłam papiery K&Company z dodatkami Lemoncraft, dzięki czemu notesy zyskały bardzo romantyczny, nieco staroświecki charakter. Taki styl prac lubię najbardziej. Mam nadzieję, że notesy spodobały się również nowym właścicielkom.

13 września 2015

Pracownia w stylu retro

Dawno już nie było żadnych fotek z pracowni (chociaż było wielokrotnie ich obiecywanie). Dziś nadrabiam tę zaległość, więc macie okazję do mnie zajrzeć i podejrzeć, jak powstają prezentowane na blogu prace.

Ci, którzy są ze mną od początku mojej wielkiej przygody z kartkowaniem i scrapowaniem, pamiętają, kiedy zrodził się zamysł utworzenia jej w tym miejscu. Jeśli ktoś bywa tu od niedawna, może sobie KLIKNĄĆ, aby mieć świadomość, jak to wyglądało. Tak, kochani... w maju minęło 5 lat od momentu podjęcia tej decyzji.


Przez ten czas sporo się działo, pracownia ewoluowała, czasami bywała przenoszona w mniej lub bardziej przyjazne miejsca. To pozwoliło mi dojrzeć do zdania, że jej miejsce jest jednak tutaj.

12 września 2015

Pracochłonna zabawa

Miałam ostatnio okazję wykonać ślubny exploding box. No, cóż... muszę się Wam przyznać, że zupełnie wyszłam z formy, jeśli chodzi o ten rodzaj kartek.


Co prawda, nigdy nie były one moim ulubionym kształtem, ale w pewnych okolicznościach dostrzegałam ich urok i walory. Kilka moich dawniej wykonanych pudełek możenie obejrzeć TU lub TU.


Boxy to dość czaso- i pracochłonna zabawa. Niemniej jednak, jej efekty bywają niesamowite.

11 września 2015

Notesowe bliźniaki

Dzisiaj mam dla Was notesowe bliźniaki. I to w wersji mini. Drobny upominek odpowiedni niemal na każdą okazję.


Wykonałam je z papierów LemonCraft, które nadają się do tej formy idealnie. Jeśli chcecie, możecie się o tym przekonać zaglądając TU lub TU, znajdziecie mininotesy, które wykonałam już jakiś czas temu. A poniżej te najnowsze:


9 września 2015

Jesiennie

Zrobiło się szaro, buro i deszczowo, czyli jesiennie. Ale ja mam nadzieję, że wkrótce ta jesień przybierze swoje bardziej urodziwe oblicze i rozmaite odcienie czerwieni, żółci i pomarańczu, poprzetykane gdzieniegdzie brązem i zielenią, zatańczą w słonecznych promieniach.

W takim właśnie klimacie, pogodnej, złotej jesieni, jest moja dzisiejsza praca. Kartka w formie koperty, ozdobiona samodzielnie wykonanymi kwiatami.


Do ich wykonania wykorzystałam wykrojnik Marianne Design - poinsencja LR0122, a poza tym papier czerpany i trochę mgiełek. A efekt - zobaczcie sami:

7 września 2015

Odmiana

Prace prezentowane ostatnio na moim blogu były dość hojnie ozdobione (wciąż mam nadzieję, że nie przesadnie). Dziś będzie odmiana - komplet składający się z księgi pamiątkowej oraz pudełka, w delikatnej, skromnej aranżacji.


Odrobina koloru i różyczki - tylko tyle potrzeba, aby podkreślić urodę fotografii umieszczonej w centralnej części okładki. Gdyby ktoś był ciekaw, to baza i pudełko wykonane własnoręcznie od podstaw;)

5 września 2015

Z rozmachem

Dziś album! Już dawno nie było tu pracy wykonanej z takim rozmachem. Wielkość dość spora - 10 kart o wymiarach 25 x 25 cm.

Do ich oklejenia wykorzystałam zestaw papierów Wieczne Lato - Lemoncraft. Wewnątrz albumu znalazły się schowki na pamiątki oraz płytę cd, natomiast w kopercie zostanie umieszczony list. 


Motywem przewodnim, który wystąpił niemal na każdej stronie, jest ażurowy murek, wykonany przy użyciu wykrojnika Crafty Ann. Karty poza ozdobami zawierają również cytaty i wiersze wybrane z myślą o osobie, która tym albumem zostanie obdarowana.

3 września 2015

Ażurowy murek

Lubicie pastelowe beże i brązy? Niby barwy jesienne, ale uzupełnione kropelką różowego nabierają niemal wiosennej świeżości.


Taką kolorystykę zastosowałam w nowym notesie. Głównym elementem tła jest ażurowy murek wykonany przy użyciu wykrojnika Crafty Ann Brick Lattice.


2 września 2015

Warto upamiętnić

No i się skończyło... A właściwie zaczęło. Koniec jednego, jest zwykle początkiem czegoś innego. Wakacje, początek roku, kolejne lata życia, dekady... wciąż doświadczamy przekraczania kolejnych granic.

Niektóre z takich okazji warto upamiętnić jakimś drobiazgiem, np. okolicznościową kartką:


28 sierpnia 2015

Jesień tuż, tuż...

Za oknem upał, ale nie dajcie się zwieść - jesień tuż, tuż... Stąd też kolorystyka mojej najnowszej kartki. Jednak, żeby nie było zbyt monotonnie, główną ozdobę stanowi róża, w zupełnie odmiennym od jesiennych barw kolorze.



Jest także jeden motyw, który wyróżnia tę kartkę z tych prezentowanych dotąd na stronie, a mianowicie postarzane krawędzie. Efekt wystrzępienia uzyskałam przy użyciu nożyczek. Jakoś do tej pory zawsze rezygnowałam z tego rodzaju stylizacji, chociaż uważam ją za niezwykle interesującą i nadającą pracy charakteru. Może jeszcze kiedyś zobaczycie tu coś z takim motywem, tymczasem obejrzyjcie sobie kartkę:

27 sierpnia 2015

W przerwach

U schyłku wakacji niespodziewanie dopadła mnie jakaś grypa... Czuję się fatalnie i niewiele czasu spędzam w pracowni.

Ale w łóżku też trudno wytrzymać, więc w przerwach od leżenia udało mi się skomponować warstwową kartkę ślubną. Forma DL, nie spotykana zbyt często na moim blogu.


Wykorzystałam jeden z moich ulubionych papierów K&Company, wycinankę z wykrojnika Primy (niestety, samego wykrojnika nie posiadam) oraz koronkę i badzik LemonCraft.

25 sierpnia 2015

Popełniłam notes

Znów popełniłam notes biurkowy. Poza sporej wielkości kwiatami pojawiła się na nim ramka wykonana z masy papierowej oraz tekturowy napis.

Te elementy zostały pokryte preparatem do spękań, co nadało im charakter shabby. W ramce dynda serduszko z bliżej nieokreślonej żółtej masy, a dopełnieniem całości są "niedbałe" obszycia.


22 sierpnia 2015

W odcieniach szarości

Weekend trwa, pogoda dopisuje, więc wpadam tu na bardzo krótką chwilę z ostatnio wykonanym albumem ślubnym.

Tym razem w odcieniach szarości, rozweselonych kremowymi kwiatami. Zdjęć mało, gdyż bardzo szybko album wybył z mojej pracowni do nowych właścicieli. Ech... nie lubię, gdy moje prace tak szybko mnie opuszczają...


20 sierpnia 2015

Kopertówka pełna kwiatów

Czujecie, jak jesień zbliża się coraz bardziej? Po ostatniej fali upałów niższe temperatury są jak wybawienie. Ale nie ma się co łudzić, lato już za nami...


Staram się zawsze szukać dobrych stron każdej sytuacji i w tym wypadku także mam - mogę swobodnie działać w pracowni bez względu na porę dnia. Podczas upałów nie było to możliwe w godzinach porannych, ponieważ okno pracowni znajduje się od strony wschodniej, a mój stół bezpośrednio pod oknem.


A zatem siedzę sobie teraz w słońcu i kleję kolejne kartki. Dziś przedstawiam Wam najnowszą kopertówkę, pełną kwiatów:

18 sierpnia 2015

Efektowny drobiazg

Kartka ślubna w formie księgi to bardzo efektowny drobiazg. Prezentowaną poniżej wykonałam z papierów K&Company, uzupełniłam tekturkami, kwiatami i wycinankami.

W okienku zamocowałam wstążkę, której zadaniem jest podtrzymywanie "finansowego załącznika". Znalazły się tam również propozycje jego wykorzystania. Wewnętrzna część okładki jest przeznaczona na wybrane życzenia dla Młodej Pary.


Kolorystyka nieco nietypowa jak na ślubne dodatki, ale na pewno zwracająca uwagę.