22 marca 2013

Podjęłam wyzwanie

Jeśli ktoś ma ochotę wypowiedzieć się w temacie tegorocznego nadejścia wiosny, to bardzo proszę, bo to, co mi się ciśnie na usta, do publikacji się nie nadaje.

Wkrótce święta, a zaraz po nich na dobre rozpocznie się sezon komunijny. Jak dotąd nie miałam zbyt wiele prac związanych ze stylistyką komunijną, a już w dziedzinie zaproszeń jestem zupełną debiutantką.


Niemniej jednak, podjęłam wyzwanie i mogę pochwalić się efektem. Zaproszenia są proste w formie i oszczędne, jeśli chodzi o kolorystykę:

19 marca 2013

Ale czy zdąży?

To gdzie ta wiosna?! Do czwartku nie zostało zbyt wiele czasu. Mam nadzieję, że zdąży się wyrobić. Z nadejściem. No, cóż, jak wyczytałam dziś na jednym forum - "walka z globalnym ociepleniem przynosi w tym roku realne skutki."



A tymczasem święta coraz bliżej. Mój mąż stwierdził dziś - "jest szansa, że przynajmniej jedne w tym roku będą białe". Jak widać, niektórym tylko jaja w głowie.

15 marca 2013

Zimo! Wiesz co?!

Czy ta zima kiedyś się skończy?! Cholery można z tym wszystkim dostać! Aby całkiem nie zbzikować wzięłam się za typowo wiosenne motywy - budki dla ptaków, które budkami jednak nie są. Bo są torebko-pudełkami na drobiazgi lub słodycze.

Bardzo mi się spodobała praca nad ich wykonywaniem, toteż pewnie pojawią się na blogu jeszcze tej wiosny (o ile w ogóle kiedyś przyjdzie!).


12 marca 2013

Przetrwać

Czasem zdarza się taki dzień, że lepiej byłoby nie wstawać z łóżka. Trudności piętrzą się nie wiadomo skąd od wczesnych godzin porannych: a to zalana łazienka, a to zepsuta pralka, wyłączony net, chroniczne zaległości w płaceniu rachunków, dzieci - nastolatki myślące tylko i wyłącznie o własnej wygodzie i własnych potrzebach, do tego zima, śnieg, wprawiające w "doskonały" nastrój palenie w piecach i już całkiem na deser - popsuty suwak w kozakach, znak, że zima się zaraz skończy (mam nadzieję).

Chwilami mam dość i chciałabym, żeby już było jutro, chociaż zapewne niewiele się zmieni. Przetrwać - oto zadanie na najbliższe godziny, dni, mam nadzieję, że nie tygodnie. Co więcej można w takich okolicznościach?


Wczoraj miałam okazję wykonać kartki na 90-te urodziny. I przy tym taka refleksja - czy można dożyć tylu lat, gdy żyje się w permanentnym stresie? Pożyjemy - zobaczymy. A tymczasem zobaczcie efekty mojej pracy:

10 marca 2013

Home sweet home

Można by rzec: nie ma jak na swoim. Mniej więcej trzy lata temu byłam w centrum załatwiania wszelkich formalności związanych z zakupem naszego pierwszego domu. Stres z tym związany był ogromny, przeszkody chwilami piętrzyły się niespodziewanie, ale wszystko zakończyło się pomyślnie. Po latach pomieszkiwania kątem u rodziny, a następnie w różnych wynajętych mieszkaniach doświadczamy plusów i minusów posiadania własnego kąta.

Tak mi się to nasunęło podczas pracy nad prezentowaną poniżej zawieszką, która może stanowić upominek na okoliczność wprowadzenia się do nowego mieszkania. Kolory wyszły nieco ponure, ale to chyba zasługa pochmurnej aury.


Dekoracja zawiera mini-notatnik na domowe zapiski oraz miejsce do wklejenia fotografii.

5 marca 2013

Zdecydowanie zbliża się super czas!

Dziś od rana szał twórczy! Jak się cieszę, że chęci do pracy wróciły! Czasem mam taki zapał do roboty, że zwijam się niczym mucha w smole. Ale póki co, jest całkiem inaczej.

Może to za sprawą słońca, które raczy nawiedzać moją pracownię skoro świt, o dziesiątej, a ja przepadam za taką słoneczną atmosferą w pracy. A i dzień dłuższy! Przez to prawie się spóźniam po najmłodsze dziecko do szkoły - jeszcze do niedawna wychodziłam po nią w kompletnych ciemnościach, a teraz słońce jeszcze całkiem nieźle grzeje o tej porze.


Tak, zdecydowanie zbliża się super czas! Czuję to w kościach;)

2 marca 2013

Kwiatowo, intensywnie kolorowo i zającowo

Nareszcie! Słońce zaczyna być dla nas coraz łaskawsze. Zima chyba powoli odpuszcza.

Dziś na blogu kolejny wiosenno-świąteczny akcent - kwiatowo, intensywnie kolorowo i zającowo, czyli kartki świąteczne, pierwsze w tym roku. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. Pozdrawiam serdecznie.