Za oknem zrobiło się ponuro i pada deszcz. A miałam takie piękne plany na dzisiejszy dzień... Miał być las i grzybki, a ostatecznie będzie przesiadywanie w pracowni.
W sumie też nie najgorsza opcja, zwłaszcza, że przed weekendem dotarły do mnie nowe wykrojniki i inne jeszcze atrakcje.
A na grzybkach byłam wczoraj. Ale krótko i tylko sobie narobiłam ochoty na kolejną wyprawę do lasu... A tu trzeba czekać na poprawę pogody...
Między innymi Memory Box Fresh Foliage Die, którym posłużyłam się wykonując ostatnią kopertówkę. Całość zyskała wręcz wiosenny charakter, sądzę, że to właśnie dzięki wdzięcznym listkom w subtelnym odcieniu zieleni.
A na grzybkach byłam wczoraj. Ale krótko i tylko sobie narobiłam ochoty na kolejną wyprawę do lasu... A tu trzeba czekać na poprawę pogody...
wspaniała
OdpowiedzUsuń