7 kwietnia 2019

ATC w odcieniach zieleni

Witajcie w niedzielny poranek! Ostatnim czasem nieczęsto bywam na blogu, a to za sprawą mojego innego, dość absorbującego hobby. Zapewne domyślacie się, że chodzi o ogród i uprawę działki, bo nie raz już wrzucałam tu zdjęcia moich zielonych włości.

Ogrodnikiem jestem dość niefrasobliwym i niezbyt konsekwentnym, niemniej jednak mam okresy "zrywów", podczas których zrobię mnóstwo rzeczy i wpadnę na całą serię pomysłów. Właśnie od kilku dni jestem właśnie w tej fazie - pielę, przesadzam, sieję, grabie i wszytko inne. Może za jakiś czas zaproszę Was na wirtualny spacer po moim ogrodzie... Póki co, kwitną tu tylko pojedyncze żonkile, więc nie bardzo jest się czym chwalić.


Przebywanie wśród rozwijającej się zieleni, nastraja mnie bardzo pozytywnie i inspiruje do działań w pracowni. W wyniku tej inspiracji powstała seria ATC w zielonych odcieniach. Po tajniki ich wykonania zapraszam na bloga Craft4You, gdzie w poście "ATC z sowami" opisuję proces ich powstawania oraz dzielę się listą wykorzystanych materiałów. Tak, preparaty Lindy's Stamp Gang, których bogatą ofertę znajdziecie w sklepie, grają tu pierwsze skrzypce!
Zapraszam do obejrzenia, a ja uciekam zrobić poranny obchód swojego zielonego królestwa.

22 marca 2019

Wiosna nadeszła!

Wiosna stała się faktem. Zatem cieszmy się kwiatami, kolorami i zapachami! Na okoliczność nadejścia wiosny posprzątałam wczoraj swój zaniedbany ogródek i dojrzałam, że lada dzień pojawią się w nim żonkile i tulipany. Wyglądam ich już bardzo niecierpliwie, a dziś zapraszam do obejrzenia kwiatowej inspiracji w formie folderu na fotografie.



Przygotowałam go z papierów Kaisercraft "Fairy garden", stąd też wewnątrz pojawiły się sylwetki wróżek. Front folderu ozdobiłam kwiatami wyciętymi z jednego z arkuszy, a także papierowymi od 49 and Market. Nie mogło obejść się bez mediów! Czy wiecie, że dopiero będąc w DT Craft4You zaczęłam na dobre ich używać??

15 marca 2019

Beżowo-oliwkowy layout

W tym roku na moim blogu królują layouty (przynajmniej dotychczas), więc dziś przybywam z kolejnym, utrzymanym również w wiosennej stylistyce.

Kolorystyka tym razem jest mocno stonowana i ograniczona właściwie do dwóch odcieni: kremowego (beżowego) i oliwkowego. Wymienione kolory to temat naszego najnowszego wyzwania KoloroTon #10 w Art-Piaskownicy, do udziału w którym gorąco Was zachęcam.


Do wykonania mojego layoutu wykorzystałam papier Kaisercraft z kolekcji "Anthology". Z tej też kolekcji pochodzą die-cuty z kwiatami, którymi otoczyłam zdjęcie. Wykorzystałam też dodatki z różnych innych kolekcji Kaisercraft, świetnie wpasowały się w kolorystykę mojej pracy. Jeśli dobrze się przyjrzycie, to zauważycie, że całkiem sporo znalazło się w tej kompozycji "rupieci": umieściłam w niej stare metki, oklejone papierami do scrapbookingu, pożółkłe ze starości guziki, a nawet wiekowe klipsy.
Na fotografii - moja najstarsza córka.

12 marca 2019

Wiosna nadchodzi!

Jak tam wiosenne przebudzenie? Czujecie nadchodzące zmiany? W moich okolicach w sobotę wiosna hucznie ogłosiła swoje rychłe nadejście, dając wieczorem do wiwatu!

Burza z błyskami, gromkimi grzmotami i ulewnym deszczem przetoczyła się nad moim miasteczkiem. Ale teraz słońce co i raz wychyla się zza chmur, więc nie bądźcie zaskoczeni moim dzisiejszym projektem, w którym chciałam zatrzymać eteryczny charakter wiosennej aury.


Do stworzenia layoutu zainspirował mnie moodboard z marcowego wyzwania w 7 dots studio. Ostatnio jestem trochę do tyłu z wyzwaniami, ale ta paleta kolorystyczna jest tak zjawiskowa, że musiałam się z nią zmierzyć! Zobaczcie sami:

6 marca 2019

Album harmonijkowy w stylu shabby

Wiele razy pisałam już, że jedną z moich najulubieńszych form są albumy. A wśród nich szczególnie upodobałam sobie albumy harmonijkowe. Uważam, że jest to jedna z najatrakcyjniejszych form w scrapbookingu.

Oczywiście, do takiego wniosku doszłam stosunkowo niedawno. Wcześniej uważałam albumy harmonijkowe za formę, która funduje twórcy same ograniczenia: budowa nie pozwala na swobodę w stosowaniu ozdób, bo musi być raczej płasko, no i kwestia zamknięcia - album otwiera się z obu stron, więc trzeba kombinować... Jednak, jak wspomniałam, to przeszłość. Z czasem wymyśliłam, że karty albumu mogę połączyć za pomocą taśmy papierowej, dzięki czemu przestrzeń pomiędzy kartami stanie się nieco większa. Co do zapięcia - stwierdziłam, że mogę je sobie po prostu darować.


Mój najnowszy album harmonijkowy jest utrzymany w rozbielonych beżach, ale dzięki złotej taśmie na brzegach i błyszczącym dodatkom nie wydaje się nudny (mam nadzieję). Do wykonania albumu użyłam papierów "Pen & Ink" Kaisercraft - to one określiły kolorystykę i motyw przewodni, którym są pojawiające się na każdej stronie róże.

2 marca 2019

Kartka na Dzień Kobiet

Witajcie weekendowo! Zauważyliście, że już rozpoczął się marzec? Dopiero co świętowaliśmy początek nowego roku, a tu nagle - marzec! No, cóż, czas pędzi, ale nie zajmujmy się sprawami, na które nie mamy wpływu. W marcu świętujemy Dzień Kobiet i z tą okazją pośrednio związana jest moja dzisiejsza praca.

Zrobiłam kartkę z sukienką i to właściwie jest jedyny element nawiązujący do wspomnianej okazji. Sukienka trochę "gubi się" w bogactwie dodatków, ale nic nie poradzę na to, ze poniosła mnie fantazja. Za to konsekwentnie udało mi się utrzymać kolorystykę - fiolet, ciemny róż i oliwkowa zieleń.


Wykorzystałam papiery UHK Gallery z kolekcji "Autumn in Avonlea" i zauważcie, że znalazłam nawet zastosowanie dla liter z paska tytułowego.

25 lutego 2019

Tęczowe pudełko

Witajcie poweekendowo! Jak to bywa w poniedziałek, mam w sobie dużo energii i optymizmu (wiem, że spora część społeczeństwa jest zwykle zdołowana poniedziałkiem, ale ja do niej nie należę). Dziś przychodzę tu z moją inspiracją dla sklepu Craft4You, więc jak się możecie domyślić, będą media Lindy's Stamp Gang, których sklep ma bardzo bogatą ofertę.

Tak się składa, że szczególnie przypadły mi one do gustu, więc wykorzystuję je dość często. Dotychczas używałam najchętniej pigmentów Magical Shaker, ale dziś zobaczycie pracę z nieco innym produktem, który bezapelacyjnie skradł moje serce. Mówię o Magical Shimmer Powders, o których trochę więcej napisałam w moim poście pt.: "W kolorach tęczy" na blogu firmowym.


Dzisiejsza praca jest moją kolejną próbą nadania nowego wyglądu staremu przedmiotowi. Jeśli lubicie ten rodzaj twórczości i podobają Wam się moje metamorfozy (altered art), to zapewniam Was, mam całą komodę wypełnioną rupieciami do potencjalnej przeróbki, więc jest na czym pracować!

20 lutego 2019

Srebrna butelka

Pamiętacie moją przeróbkę butelki po whisky? Znajdziecie ją tutaj: "Believe in Magic". Dziś pokażę Wam nowy projekt, stworzony na bazie butelki. Tym razem nie jest to butelka rodem z domku Baby Jagi, ale myślę, że efekt jest też całkiem ciekawy.


Podjęłam próbę "przerobienia" szkła na metal, stąd ta srebrzysta, lekko porowata powierzchnia.
Metoda pracy była całkiem nieskomplikowana - po prostu pokryłam butelkę czarnym gesso, a gdy wyschło wtarłam w nie palcami farbę metaliczną DecoArt "Dazzling Metallics".

18 lutego 2019

Eksperymenty z kolorami

Lubicie eksperymenty z kolorami? Ja w ostatnim czasie lubię szukać fajnych efektów na tła, a także testować nowe połączenia kolorystyczne. Często wybieram kontrastowe zestawienia, bo tak mi akurat w duszy gra!


Dziś postawiłam na połączenie turkusu z pomarańczem, które zaowocowało dwoma ukwieconymi zawieszkami. Pomarańczowe tło nie było efektem zamierzonym, a wyszło całkowicie przypadkowo. Jest to mieszanka gesso oraz pigmentu Magical Shaker w kolorze "Octoberfest Orange". Natomiast listki i elementy z masy papierowej zostały pokryte mieszanką ciekłego medium akrylowego z pudrem Ayeeda Shiny Powder "Green Blue". Odrobina czerni okazała się świetnym uzupełnieniem, zobaczcie:

16 lutego 2019

Album "Bliżej natury"

Dzisiaj zapraszam Was do obejrzenia mojej kolejnej pracy, utrzymanej w wiosennym nastroju. Tym razem udało mi się stworzyć album, w którym widać bardzo wyraźne nawiązania do natury.

Wykorzystałam papiery "Anthology" Kaisercraft, które swoją kolorystyką i motywami umieszczonymi na arkuszach świetnie oddają klimat wiosennej przyrody. Bazę albumu stanowią sztywne kawałki tektury introligatorskiej, którą pomalowałam dwoma warstwami farby akrylowej - najpierw ciemnym brązem, następnie jasną farbą w kolorze ecru. Po wyschnięciu zrobiłam przetarcia na krawędziach tektury.


Do oklejenia kart użyłam papierów o dość jednorodnych wzorach, następnie ostemplowałam je odbitkami z motywem pisma i "plastrów miodu".

14 lutego 2019

Ukwiecony layout

Wiosnę już bardzo wyraźnie czuć w powietrzu. Niech Was zatem nie zdziwi nastrój mojej dzisiejszej pracy. Zrobiłam mocno ukwiecony layout, utrzymany w różowych odcieniach.


Użyłam bardzo dziewczęco wyglądającego papieru w kropki marki UHK Gallery. Niebywałą słodkość różu przełamałam brązowymi zaciekami oraz całą masą drobnych koralików. Istotną rolę w mojej pracy odgrywają tekstury wykonane za pomocą masek oraz stemplowe odbitki. Pierwsze, jako naturalne przeszkody dla spływającej farby, podkreślają bogactwo jej odcieni, z kolei odbite wzory nadają pracy swoistej głębi. Uwielbiam te efekty!
A na zdjęciu - swe wdzięki prezentuje moja najmłodsza córka.

12 lutego 2019

Pojemnik na ołówki

Muszę Wam powiedzieć, że efekt drewna, który udało mi się uzyskać podczas pracy nad prezentowanymi ostatnio mebelkami do domku dla lalek, spodobał mi się niezmiernie. Postanowiłam go wykorzystać także podczas tuningu (lub alterowania, jeśli wolicie bardziej to określenie) starego pudełka ze sklejki, kupionego okazyjnie dawno, dawno temu w jakimś ciuchlandzie.


Na wstępie okleiłam pudełko tekturą ucharakteryzowaną na drewniane deski za pomocą maski Tima Holtza "Woodgrain". Po pomalowaniu i podkreśleniu struktury za pomocą wosku w kolorze starego złota, pokryłam centralne części każdej ścianki pastą pękającą DecoArt. A potem... ogarnął mnie istny szał twórczy i w ruch poszły bardzo zróżnicowane elementy i media. Pojawiły się dodatki metalowe, papierowe, tekstylne i drewniane, a nawet szklane. Nie zabrakło pigmentów, mieniących się proszków, guzików, koralików i mikrokulek. Emocje, towarzyszące powstającej pracy były momentami tak skrajne i naprzemiennie przybierały stan euforii oraz irytacji i przygnębienia. Doszłam do wniosku, że chyba już nie umiem zrobić satysfakcjonującej mnie pracy na luzie... Z kolei ta huśtawka nastrojów, która towarzyszy mi podczas tworzenia, kiedyś mnie wykończy, zobaczycie!
Ale zanim to nastąpi, obejrzyjcie efekt moich ostatnich zmagań:

10 lutego 2019

Niedziela w sypialni

Ostatnio wspomniałam Wam, że jeszcze w tym miesiącu zobaczycie mój kolejny sposób na wykorzystanie tekturowych ścinków, których w mojej pracowni powstaje całkiem sporo. To dziś właśnie spełniam moją zapowiedź. Ale zacznijmy od początku.

Jeśli jesteście długoletnimi obserwatorami mojego bloga, to być może pamiętacie post sprzed trzech lat, w którym pisałam Wam o moim zachwycie nad miniaturowymi meblami, generalnie nad domkami dla lalek. Powstały wówczas moje pierwsze prace, które przypominam Wam dziś na końcu tego posta.


Od tamtej pory czasu minęło sporo, ale fascynacja miniaturowym światem nie minęła. Tylko jakoś nie było okazji, a także i czasu, żeby się za to zabrać... Niemniej jednak w głowie powstawały pomysły, a wśród nich także koncepcja stworzenia sypialni, która w tym tygodniu doczekała się realizacji.
Nie będę ukrywać, że do pracy zmotywowały mnie bardzo Autorki bloga Art Daily Cafe, które na luty zaplanowały podróż w sferę nocnych i dziennych marzeń w kolorze indygo. Cóż... ja kolorystycznie trochę odpłynęłam, ale motyw sypialni jak najbardziej wpisuje się w temat inspiracji.

6 lutego 2019

Zawieszka z cytatem

Dzisiaj znowu przynoszę Wam wiosenne kolory i kwiaty. To za sprawą niezwykle barwnej zawieszki. Taki drobiazg, który powstał zupełnie nieoczekiwanie, a impulsem do jego stworzenia była chęć wykorzystania zbędnych kawałków tektury.

Jak wiecie z lektury bloga, wszystkie bazy albumowe, i inne także, powstają w mojej pracowni od podstaw. To rzecz jasna skutkuje stale wzrastającą ilością tekturowych odpadków. Gdy przestały się mieścić w przeznaczonym dla nich pudle, postanowiłam zrobić z nich jakikolwiek użytek. Większe kawałki wykorzystałam do zrobienia baz na minialbumy, z mniejszych powstały bazy do ATC oraz takich, jak prezentowana poniżej, zawieszek. Wykonanie takiej bazy jest całkiem proste - wycinam interesujący mnie kształt i opiłowuję krawędzie papierem ściernym. Później, gdy korzystam z tak przygotowanej bazy, zazwyczaj maluję krawędzie farbą akrylową w pasującym do mojego projektu kolorze.


Najmniejsze kawałki tektury wykorzystuję do jeszcze innych celów, o których napiszę Wam za kilka dni (obserwatorzy mojego Instagrama zapewne domyślają się, o co chodzi).

Zawieszka powstała przy użyciu wielu mediów. Połączyłam pigmenty Lindy's Stamp Gang z Ecolinami, użyłam także farb akwarelowych oraz tuszów alkoholowych. Nie zabrakło także gesso oraz zielonego tuszu Distress, którym ufarbowałam gnieciuchową wstążkę (niestety, słabo się pogniotła).

2 lutego 2019

Kocie igraszki

Macie już dość zimy? Ja zdecydowanie marzę o ciepełku i wiosennym słońcu. Jak możecie się domyślić, moje pragnienia od razu znajdują odbicie w tworzonych właśnie pracach. Szczególnie wpływają na ich kolorystykę i ogólny nastrój. Zatem niech Was nie zdziwi dominujący kolor dzisiejszej kartki.

Zbliżającą się wiosnę już czuć w powietrzu. A z całą pewnością czują ją koty, które na moim podwórku urządziły sobie teren miłosnych schadzek :)


Prezentowana dziś kartka to kolejna z moich prac, wykonana bez użycia papierów do scrapbookingu. Tak się składa, że nie jestem "papierowym chomikiem" i mam niezwykle skromny zbiór tych materiałów. Na moich półkach znajduje się dosłownie kilka kolekcji. Toteż tym razem wykorzystałam kawałki papieru wizytówkowego i pomalowałam je mediami na pożądany przeze mnie odcień.
Wykorzystałam Ecoliny oraz pigmenty Lindy's Stamp Gang, którymi stworzyłam abstrakcyjne tło. Zobaczcie tylko, jak wspaniale prezentują się na nim czarne dodatki!

28 stycznia 2019

Kartka z sercem

Styczeń ma się ku końcowi, a na warsztacie w tym miesiącu nie pojawiła się żadna kartka. Postanowiłam sprawdzić, czy przypadkiem nie wyszłam z wprawy.


Zrobiłam kartkę, której głównym motywem jest serce, wszak walentynki już wkrótce. Użyłam papieru 49 and Market z kolekcji "Tattered Garden" oraz kwiatów tej samej marki.

25 stycznia 2019

Błękitna szkatułka

Dzisiejszy powrót zimy nieco mnie zaskoczył. Wprawdzie śledzą prognozy i coś niecoś wczoraj obiło mi się o uszy na ten temat. Ale szczerze mówiąc, wieczorem nic nie wskazywało na to, że sceneria za oknem ponownie przyoblecze się biel. U mnie od rana sypie nieustannie, ale kompletnie mnie to nie martwi. Wprost przeciwnie - poziom światła w mojej pracowni podniósł się znacznie, co wprawiło mnie w całkiem dobry nastrój.

A za sprawą powrotu zimy, wracam do monochromatycznej kolorystyki. Chociaż moja dzisiejsza praca wcale nie ma zimowego charakteru. Postanowiłam w końcu zająć się szkatułką, która służy mi do przechowywania odcisków z masy papierowej. Kiedyś miałam w planach ozdobić ją techniką decoupagu, ale jakoś nie bardzo mi to wyszło. I przyklejony "do góry nogami" obrazek wcale nie był największą gafą, którą przy okazji popełniłam.


Teraz postanowiłam udekorować ją całkiem inaczej. Użyłam głównie odcisków z silikonowych form oraz wielu mediów: past strukturalnych, m.in. pasty pękającej DecoArt, farbek w niebieskim odcieniu, oraz farby metalicznej Dazzling Metallics DecoArt. Do tego dodałam mnóstwo kamyków, koralików i mikrokulek. Za sprawą wspomnianej wyżej farby metalicznej, którą podkreśliłam wypukłości, całość pięknie się mieni i połyskuje zimnym światłem. Kilka opalizujących gwiazdek dodatkowo wzmocniło ten efekt.

22 stycznia 2019

Layout w kolorach lata

Kolorystyczne szaleństwo opanowało mnie na dobre! Oto kolejna praca, w której pierwsze skrzypce grają farbki wodne Lindy's Stamp Gang. Czyż te barwy nie są urzekające?

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z nimi, to spróbujcie koniecznie! Wszystko, co musicie mieć dodatkowo, to odrobina wody, bo to pod jej wpływem proszek rozpuszcza się i daje cudowne, kolorowe, niejednorodne zacieki. Polecam Wam w jednej pracy użyć kilku różnych proszków i zobaczyć, jak fajnie mieszają się ich kolory.


Ja w ten sposób zrobiłam największą plamę w tle mojego layoutu. Później używałam pojedynczych kolorów do pomalowania odcisków z masy papierowej, skrapków, a także ufarbowania kawałków płótna, które przykleiłam pod zdjęciem. Całą kompozycję podkreśliłam złotymi refleksami, dzięki czemu wręcz promienieje światłem.

20 stycznia 2019

Wiosenna dekoracja na desce

Witam Was w niedzielny poranek! Zima wciąż trwa i dziś panuje u mnie tęgi mróz. Ostatnio na blogu pojawiło się kilka prac inspirowanych zimową scenerią, za to dziś będzie odmiana - z przyjemnością zaserwuję Wam odrobinę wiosny i koloru.

Praca stanowi inspirację do nowego wyzwania w Art-Piaskownicy, którego tematem są media oraz złocenia. Stąd też postanowiłam pobawić się różnego rodzaju farbkami, teksturami i werniksami, przy użyciu których stworzyłam kompozycję z łapaczem snów w wiosennej konwencji. Przy okazji trochę poeksperymentowałam z pigmentami Lindy's Stamp Gang, które w ostatnich tygodniach stały się moimi ulubionymi mediami.


Do zbudowania kompozycji użyłam głównie odcisków wykonanych za pomocą silikonowych foremek, dzięki czemu zyskała ona zdecydowanie trójwymiarowy charakter. Całość w moim odczuciu jest nieco kiczowata, mimo to tworzenie tej pracy sprawiło mi wiele frajdy. A poza tym - ciepłe kolory z pewnością rozświetlą wnętrze mojej dość mrocznej pracowni w ponure dni.

16 stycznia 2019

Layout zimowy

Zimowa sceneria za oknem inspiruje mnie w tym roku szczególnie. Wyrazem tego jest mój najnowszy layout, którego kolorystyka jest jakby dosłownie przeniesiona z zimowego pejzażu.


Pastelowe barwy, oparte głównie na szarościach, to zasługa papierów 49 and Market z kolekcji "Tattered Garden". Dodatki w kolorze przybrudzonej bieli wspaniale komponują się z takim tłem. W zasadzie nie trzeba dodawać nic więcej, aby osiągnąć odpowiedni nastrój pracy. Ja jednak zdecydowałam się na turkusowe chlapnięcia, aby odrobinę przełamać zimową monotonię :)

14 stycznia 2019

Notes z wielkim, żółtym kwiatem

Witajcie w poniedziałkowy, ponury poranek. Pogoda nie zachwyca, jest szaro i deszczowo. W takie dni najprzyjemniej ogląda się prace w intensywnych, energetycznych kolorach.

Tak się składa, że wczoraj w Art-Piaskownicy ruszyło nowe wyzwanie, a jego tematem jest połączenie dwóch dość wyrazistych barw - niebieskiego i żółtego. Postanowiłam przygotować coś użytkowego i pomyślałam o notesie.


Do jego wykonania użyłam wyłącznie papieru wizytówkowego oraz mediów. Okładkę okleiłam papierem pokrytym pastą strukturalną, który następnie pokolorowałam zmieszanym z wodą pigmentem "Bavarian Blue" Lindy's Stamp Gang oraz tuszami alkoholowymi. Z kolei kwiat powstał dzięki stemplom VivaDecor 3D. Wycięłam poszczególne warstwy i pomalowałam je żółtą Ecoliną. Sklejając elementy kwiatka przekładałam je kawałkami kolorowej gazy i sizalem. Na koniec dodałam koraliki i mikrokulki zmieszane z gel medium.
Zobaczcie, jak się to prezentuje:

9 stycznia 2019

Pastelowa, zimowa sceneria

Cieszycie się z prawdziwie zimowej aury? Fajnie się zrobiło, bielutko, czyściutko, cały pierdolnik, którego nie zdążyłam sprzątnąć jesienią, ukrył się pod śniegiem, więc ja cieszę się bardzo! Zimowa sceneria to wspaniała inspiracja do stworzenia klimatycznego layoutu.

Podobnie, jak w poprzednim roku, mam plan wykonania przynajmniej jednego scrapa miesięcznie. Teraz jednak postanowiłam podnieść sobie poprzeczkę i robić prace z aktualnymi zdjęciami (w ubiegłym roku fotografie były dość przypadkowe). Dziś zatem pierwszy, tegoroczny layout, z aktualnymi fotografiami mojej najmłodszej córki.


Klimat pracy jest zdecydowanie zimowy, można wręcz rzec, że arktyczny.

4 stycznia 2019

Nowy rok, stare rozterki

Witajcie w Nowym Roku!

Ostatnio niewiele się dzieje na moim blogu. Jestem jakaś "zawieszona" i w zasadzie nie robię żadnych prac. Za to znów pojawiły się refleksje na temat sensu mojej twórczej drogi. Wiadomo, że każdy ma co pewien czas jakieś wątpliwości odnośnie tego, czym się zajmuje, ale u mnie częstotliwość z jaką się one pojawiają, zaczyna być niepokojąca...


Aby odpocząć choć na chwilę od uporczywych myśli, wzięłam na warsztat nowy projekt. Uznałam, że początek roku to ostatni moment, aby zrobić sobie świąteczny album, a że trochę mi jeszcze zostało papierów z kolekcji "Yuletide" 7Dots Studio, to będzie też świetna okazja, aby je efektywnie wykorzystać.

13 grudnia 2018

W nasyconych kolorach

Wysłaliście już świąteczne kartki? Czy tak, jak ja czekacie na ostatnią chwilę? Pomimo kryzysu twórczego, który ostatnio mnie ogarnął, postanowiłam dotrzymać tradycji i dzięki temu powstały kartki w odważnych, nasyconych kolorach.


Do ich wykonania wykorzystałam media zakupione w Craft4You. Najbardziej przypadły mi do gustu pigmenty Magical Shaker, za pomocą których wykonałam tła moich kartek. Na blogu firmowym, w poście "Ostatni dzwonek", znajdziecie szczegóły dotyczące procesu twórczego.

26 listopada 2018

Świąteczne pudełko

Po ostatnich barwnych szaleństwach, przyszedł w końcu czas na coś w tradycyjnej, świątecznej kolorystyce. Połączenie intensywnej czerwieni z oliwkową zielenią wykorzystałam do stworzenia świątecznego pudełka, które może stanowić opakowanie niewielkiego prezentu lub też po wypełnieniu go słodyczami samo taki prezent stanowić.



Użyłam papierów Mintay by Karola "Christmas Stories" oraz odrobiny mixed mediowych preparatów, aby nadać pracy nieco blasku. Ozdoby ze sklejki marki Kaisercraft po pomalowaniu zostały pokryte preparatem do spękań. Na koniec użyłam nieco opalizujących gwiazdek, które migoczą w świetle niczym bombki na choince.

23 listopada 2018

W opozycji do tradycji

Praca nad tegorocznymi kartkami świątecznymi powoli toczy się do przodu. Jak możecie zauważyć, kolorystyka najnowszego zestawu mocno odbiega od tradycyjnej, zielono-czerwonej, za która nigdy nie przepadałam.



Wykorzystałam pastelowy fiolet papierów "Arctic Sweeties" (Laserowe LOVE), który ożywiłam intensywnie różowymi dodatkami i uzupełniłam detalami w chłodnym odcieniu srebra. Grafiki pochodzą z jakiejś starej kolekcji papierów ScrapBerry's i same w sobie są świetną inspiracją do stworzenia świątecznych prac.

21 listopada 2018

Świąteczny nastrój

Jak tam Wasz świąteczny nastrój? Mój nadal oscyluje gdzieś w okolicach poziomu morza, mimo tego, że cierpliwie próbuję go w sobie wzbudzić. W całej pracowni leżą porozkładane świąteczne papiery i dodatki, a ja staram się rozkręcić przy tworzeniu kartek. Chociaż nie jest lekko, coś tam już "ulepiłam" i dziś mogę Wam pokazać pierwszą partię.



Głównymi elementem kartek są tekturowe bombki, umieszczone centralnie. Nad nimi stworzyłam bogate kompozycje, składające się miedzy innymi ze śnieżynek, drobnych kwiatków i koralików. Kolorystyka nie do końca przypomina bożonarodzeniowe klimaty, ale do tego musicie się u mnie w tym roku przyzwyczaić. Spodziewam się zaskoczyć Was już wkrótce nowym zestawieniem, więc zaglądajcie często!

13 listopada 2018

Grudniownik 2018

Wiecie co? Chyba się zablokowałam! Jeśli chodzi o świąteczne kartki i dekoracje, to kompletnie nic się w tym temacie u mnie nie dzieje. W tym roku jakoś wyjątkowo nie czuję klimatu. Postanowiłam się jednak nie poddawać i zacząć od przygotowania Grudniownika.

Jak widzicie, postawiłam na typowo nieświąteczną kolorystykę. Róż, czerń i miedziane, błyszczące dodatki to kolory świątecznej kolekcji "Sparkle" od Kaisercraft. Moją uwagę zwróciły zwłaszcza piękne poinsecje, które uczyniłam motywem przewodnim mojego Grudniownika.


W tym roku zdecydowałam, że nie stworzę albumu do późniejszego uzupełniania zdjęciami. Po doświadczeniach ubiegłych lat wiem, że trudno mi będzie się do tego później zmobilizować. Tegoroczny dziennik grudniowy posiada natomiast miejsca na krótkie notatki. Wykorzystałam stary kalendarz, z którego wycięłam ramki poszczególnych dni.

9 listopada 2018

Historia pewnego szkicownika

Od wczoraj w pracowni się dzieje! Może nie są to takie działania, o jakich piszę Wam tu najczęściej, ale z pewnością przyczynią się one do znaczących zmian. Pierwsza z nich będzie taka, że być może już dziś w kaloryferach (które od wczoraj wiszą w pracowni) pojawi się ciepło! Dzięki zaangażowaniu mojego męża, który miał najwyraźniej dość mojego "zimowania" z całym scrapowym majdanem w sypialni, pracownia staje się użytkowa w systemie całorocznym!

Ze względu na prace remontowe mam krótki przestój w pracy. Postanowiłam go zatem wykorzystać do pokazania Wam jednego projektu, wykonanego jakoś tak pół toku temu. Geneza powstania tej pracy wiąże się poniekąd z moimi tegorocznymi fascynacjami muzycznymi. Już Wam kiedyś wspominałam, że zaczęły mi się podobać różne style muzyczne, na które wcześniej nie zwracałam zbytniej uwagi. W tym roku folk oraz muzyka tradycyjna stały się dla mnie numerem jeden. Szczególnie przypadły mi do gustu formacje i pieśni ukraińskie. Od wielu miesięcy jestem zakochana w tej muzyce, staram się poznawać zarówno ją jak i kulturę oraz język ukraiński. Z tym ostatnim idzie mi całkiem nieźle, czytanie i pisanie sprawia mi coraz mniej problemu. Z mówieniem jest, póki co, trochę kłopotu, ale stale szukam okazji, aby móc sprawdzać swoje umiejętności w praktyce.
Nie wiem, czy też zdarza Wam się odnosić wrażenie, że jeśli czegoś bardzo chcecie, to różne okoliczności życiowe same układają się pomyślnie, podsuwając nam niespodziewani pomoc w osiągnięciu zamierzonych celów. Tak właśnie od czasu do czasu bywa u mnie. Gdy tylko kupiłam sobie kurs ukraińskiego i przerobiłam pierwsze rozdziały, w lokalnej prasie trafiłam na reportaż o pewnej ukraińskiej rodzinie, która zamieszkała w nieodległej od mojego miejsca zamieszkania miejscowości. Postanowiłam napisać do Aliny i poznać bliżej jej historię. Spotkałyśmy się na początku maja i przez kilka godzin rozmawiałyśmy o sytuacji na Ukrainie, życiu w Polsce, o naszych rodzinach i, co oczywiste, o pasjach. Alina po przyjeździe do Polski, poświęca dużo czasu na malowanie. Pasja, na którą nie miała wcześniej zbyt wiele czasu, obecnie jest panaceum na tęsknotę za krajem i rodziną. Jej cudowne martwe natury i krajobrazy malowane akwarelami urzekają mnie swoim urokiem. Jeśli macie ochotę, możecie zajrzeć do galerii na Instagramie i przekonać się, jak niezwykłe są prace Aliny >> CLICK.


Na okoliczność naszego spotkania postanowiłam przygotować skromny upominek w postaci szkicownika. Uznałam, że najlepsza będzie dość płaska okładka w stonowanej kolorystyce. Skupiłam się na teksturach, które stworzyłam za pomocą past strukturalnych, a także dużej ilości guzików, koralików i innych drobiazgów. Całość pokolorowałam farbami Art Anthology oraz Inka Gold.

6 listopada 2018

W zieleni

Dziś proponuję Wam krótki odpoczynek od jesiennych nastrojów. Za to będzie dużo zieleni, którą połączyłam z łososiowymi kwiatami.

Niektóre z tych kwiatów wycięłam z papieru wizytówkowego i pomalowałam akwarelami, a następnie obrysowałam kontury czarnym cienkopisem.


Dodałam troszkę kamyczków i ufarbowanej na zielono gazy. Na koniec posypałam całość brokatem.