Czas płynie nieubłaganie i, rad nie rad, pora pomyśleć o nadciągających świętach. Jak już niejednokrotnie podkreślałam, niezbyt dobrze odnajduję się w tej świątecznej stylistyce. Tak mi to jakoś kiczem zalatuje.
Ale skoro jest okazja, to czemu nie wykorzystać jej na różnego rodzaju eksperymenty? Dziś eksperyment nr 1 - wory na prezenciory! Są dość pojemne: szer. ok 20 cm, wys. 28, zmieści się cała masa słodyczy.
Można też wykorzystać w charakterze świątecznej dekoracji:
wyglądają fajniutko:) ja jeszcze nie przestawiłam się na świąteczne dekoracje, może za kilka tygodni:)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne woreczki!Zapachniało świętami:)Kolorki moje ulubione!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń