Nadszedł w końcu czas na pierwszą odsłonę nowego kierunku w mojej twórczości. Są to zaledwie zaczątki, pierwsze próby zmagań z nową techniką, ale w głowie już kotłują się zalążki kolejnych projektów. Mam nadzieję wkrótce rzucić się w wir pracy, zwłaszcza, że materiał na dniach do mnie przyjedzie.
Tymczasem co chwila oglądam sobie i macam moje pierwsze, wykonane własnoręcznie naczynia!
Mam jeszcze to i owo do pokazania, ale poczekam na dobre, dzienne światło. Mam tylko nadzieję, że nie trzeba będzie na nie czekać do wiosny.
Pierwsze próby - a jakie wszystko gładkie, super!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy z Ciebie człowiek renesansu.
OdpowiedzUsuń