Przyjście na świat maluszka, to wydarzenie bardzo radosne. Zwłaszcza, gdy maleństwo jest tym długo wyczekiwanym. Różnie to się oczywiście układa i przyznam się Wam, że ostatnio sama zostałam spiorunowana wiadomością, że być może wkrótce zajdzie okoliczność zwracania się "babciu" do mua!
No, cóż, pomyślałam, historia lubi się powtarzać. Niemniej jednak wolałabym, aby ta "okoliczność" miała miejsce nieco później. A nawet bardzo nieco później! Na szczęście alarm okazał się fałszywy, zatem jest jeszcze trochę czasu, aby poszaleć.
A więc sobie poszalałam... w pracowni! I to w klimacie powitalnym:
Śliczne, delikatne, bardzo ciekawie użyty papier bazowy.
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki,delikatne i ciekawie skomponowane :)
OdpowiedzUsuńŚwietne karteczki :) Takie retro klimaty.
OdpowiedzUsuńŚliczne warstwowe karteczki, i do tego dziecięce! uwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńPiękne, nastrojowe:))
OdpowiedzUsuń