Weekendy w pracowni są najlepsze! Dzieci gdzieś w świecie, nie trzeba myśleć o zakupach, gotowaniu i innych "rozpraszaczach". Jestem tylko ja i sterta papierów. Czasem siedzę i przekładam ścinki z miejsca na miejsce, a czasem udaje mi się złożyć z nich coś sensownego.
Dziś z warsztatu zeszła kopertówka, jak wiecie, jedna z moich ulubionych form kartek. Ta jest zdobiona "na bogato", ale mam nadzieję, że bez przesady.
Zawsze mam pewne wątpliwości w przypadku bardzo dekoracyjnych kartek, czy aby nie jest wszystkiego za dużo. Jednak gdy zdejmuję z pracy część elementów, to wydaje mi się jakaś taka "łysa". A jak Wam się wydaje?
cudowna
OdpowiedzUsuń