4 listopada 2018

W jesiennej kolorystyce

Listopad w tym roku jest wyjątkowo ciepły. Wprawdzie to dopiero początek, ale prognozy na najbliższe dni są wciąż obiecujące. Nie mam nic przeciw temu, aby zima upłynęła nam w podobnej atmosferze. Ale... będzie, co ma być.

A tymczasem cieszmy się chwilą i czerpmy inspirację z tego, co za oknem. Tak, dziś pokażę Wam kolejny projekt inspirowany jesiennymi barwami. Ale tej formy jeszcze na blogu nie było. Journal art to, jak dotąd, dla mnie grunt niezbadany, ale przez to właśnie pociąga mnie i intryguje.


Jak możecie zobaczyć, dużo kombinowałam z teksturami i kolorami. Użyłam białego gesso, aby stworzyć wyraźną strukturę tła. Rude plamy powstały za sprawą tuszów alkoholowych. Następnie tu i tam musnęłam pędzlem lekko umoczonym w niebieskiej farbie metalicznej.
Tło wyszło super, tak myślę, ale nie można tego powiedzieć o zmieszczonych na nim elementach. Tyle razy zmieniałam koncepcję, przyklejałam coś, a następnie odrywałam, aż w końcu niektórych rzeczy już nie mogłam przemieścić bez ingerencji w tło. Wyszło więc, jak wyszło:








1 komentarz: