Odskocznia od pasteli była niezwykle krótkotrwała. Powracają dziś w postaci ślubnego albumu z pudełkiem.
Układ kompozycyjny okładki nie odbiega niczym od pozostałych, które ostatnio pojawiły się na blogu. Mam nadzieję, że wkrótce mnie "natchnie" i wykonam coś bardziej oryginalnego...
Przepiękna księga!
OdpowiedzUsuńFantastyczna !!!
OdpowiedzUsuńPiękna!!!
OdpowiedzUsuń