2 marca 2015

Odgrzewane kotlety

Jak tam? Dopadło Was zimowo-wiosenne przesilenie? Mnie dopadło. Jakąś niemoc wewnętrzną dziś poczułam i było to bardzo silne, niemal obezwładniające uczucie. Ale na szczęście szybko przeszło.



Niestety na blogu jakby nie przeszło. Nic nowego dziś nie będzie - nadal różowo-błękitna kolorystyka i nadal kopertówki, w dodatku odgrzewane kotlety z zeszłego roku... Aj, jakiś taki okres przejściowy... Mam nadzieję, szybko przejdzie...





1 komentarz:

  1. Piękne kopertówki! Obie strasznie mi się podobają, bardzo ładnie ozdobione wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń