Jak wiecie, od czasu do czasu sięgam po różne przedmioty, które dawno straciły swoją świetność, i nadaję im nowy wygląd. Dziś zapraszam Was do zapoznania się z moim starym świecznikiem, który poddałam szybkiej metamorfozie. Zobaczcie, jak łatwo można tego dokonać, dysponując bardzo skromnymi zasobami!
Drewniany świecznik w formie sześcianu, wcześniej ozdobiony techniką serwetkową (decoupage), teraz poddałam działaniu farb i pasty strukturalnej. W procesie metamorfozy wzięła udział maska "Kafle marokańskie" Agaterii i sprawdziła się tu doskonale!
Więcej szczegółów dotyczących przemiany mojego świecznika znajdziecie na blogu Kreatywnym, w artykule pt.: "Metamorfoza starego świecznika", tutaj pokażę Wam tylko fotorelację tej metamorfozy.
A oto efekt mojej pracy:
Pozdrawiam serdecznie
Świetna metamorfoza, odświeżony prezentuje się znacznie lepiej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No, teraz tak! Pożółkły lakier do decoupage uroku mu na pewno nie dodawał :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie
Mam kilka takich "dziadków" do przeróbek :)
OdpowiedzUsuńTwój świecznik wyszedł ekstra :D a farba rusty patina nadała mu takiej dystyngowanej formy vintage :)
Dziękuję!
UsuńFaktycznie, te lśniące patyny są fantastyczne!
Fantastyczna metamorfoza... widzę ten świecznik kolejny raz, i kolejny raz mnie zachwyca :) wzory z szablonu pasują IDEALNIE. Pięknie podkreśliłaś je kolorami :) całość jest bardzo estetyczna, elegancka, taka ze smakiem... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńMaska faktycznie, wspaniale tu zagrała!
Pozdrawiam serdecznie