31 maja 2014
18 maja 2014
Skromnie i elegancko
Sezon komunijny jeszcze trwa, a więc dzisiaj zaprezentuję kolejne prace związane akurat z tym tematem. Kartki - kopertówki to idealne rozwiązane, gdy do życzeń zamierzamy dołączyć datek finansowy.
Wybrałam pastelową kolorystykę papierów z Galerii Papieru, a do nich subtelne zdobienie kompozycjami kwiatowymi. Całość prezentuje się skromnie i elegancko. Zapraszam do obejrzenia:
15 maja 2014
Zmienna
Dziś kolejny przykład na to, jak zmienna jest moja twórczość (podejrzewam, że to kwestia charakteru): dwie kartki na tą samą okazję wykonane w odstępie jednego dnia, a zdecydowanie różne, i nie chodzi tu, rzecz jasna, o kwestię formy.
9 maja 2014
Nieco romantyczny klimat
Udało mi się dziś wykonać minialbum w bardzo stonowanej kolorystyce.
Elementy dekoracyjne to głównie kwiaty, wykonane przeważnie stemplami. Poza tym przeszycia, tuszowanie, czyli to, co nadaje pracy starociowy wygląd. Papier z motywem róż dodatkowo wprowadza w nieco romantyczny klimat.
8 maja 2014
Nawiązałam ekscytujący romans
Dzisiaj spróbowałam czegoś zupełnie nowego. Szłam do pracy ze zwykłym dla siebie nastawieniem, że dziś pokleję trochę kartek, może jakieś pudełko i w ogóle się nie spodziewałam, że moje działania będą miały tak niespodziewany obrót!
Nieoczekiwanie nawet dla samej siebie nawiązałam ekscytujący romans z mediami (dla niewtajemniczonych - nie z prasą i nie z osobami utrzymującymi kontakty z zaświatami), z mediami, czyli z farbkami, tuszami, werniksami i innego rodzaju mazidłami. Efekt tego, całkiem nieźle zapowiadającego się związku, możecie obejrzeć poniżej.
Obrazek przedstawia bramę Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim. Wszystko włącznie z ramką jest wykonane z tektury (właśnie się dzisiaj zastanawiałam, czy nie pieprznąć całej sterty odpadów zalegających w pracowni do śmietnika). Użyłam tuszów alkoholowych, werniksów zakupionych ze dwa lata temu w Lidlu (w końcu do czegoś udało mi się je zastosować) i zużyłam pewnie z pół litra kleju. Mam przeświadczenie, że technika, której dziś ledwie liznęłam, jest zdecydowanie dla mnie!
4 maja 2014
Z przewagą błękitnego
Cieplejsze dni nie sprzyjają przesiadywaniu w pracowni, stąd mniejsza obecność na blogu. Niemniej jednak coś niecoś się dzieje w moim papierowym świecie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)