30 czerwca 2017

Rustykalna łąka

Czy u Was też pogoda wczoraj dała czadu? Pierwszy raz w życiu widziałam deszcz padający w poziomie. Pracownia nieco ucierpiała, bo wichura otworzyła sobie drzwi i napadało przez nie trochę do środka. Na szczęście zasoby trzymam w głębi, więc obyło się bez większych strat. Dziś na szczęście jest już o wiele spokojniej, chociaż wiatr momentami bywa dość gwałtowny.

A ja nadal tworzę w letnim klimacie, czyli z kwiatami w roli głównej. Tym razem za sprawą najnowszego wyzwania w LemonCraft o bardzo ciekawie brzmiącym tytule - "Rustykalna łąka".


Przygotowałam wielobarwną kartkę, z tłem o wzorze desek ("Dom róż"). Głównym elementem pracy jest ornamentowa ramka (stempel odbity na brązowym papierze, a następnie zembossowany puchnącym pudrem), którą wypełniłam jedną z kart uzupełniających kolekcję ("Dom Róż - Ephemera card"). Kwiaty, zastosowane do ozdobienia ramki, zostały wycięte z arkusza "Vintage Time 008", połączyłam je z kwiatami przestrzennymi. Kompozycję uzupełniają motyle wycięte z "Vintage Time 004".

29 czerwca 2017

Letnia kartka ślubna

Jak się odnajdujecie w tym upale? Tak, wiem, szału można dostać. Nawet ulewa, która przeszła wczoraj nad moim miastem, niewiele zmieniła w tej kwestii. Cóż... jest lato, więc nie ma co spodziewać się śniegu. Musimy przetrwać!

Ale lato to nie tylko upały, to także najbardziej kolorowa z pór roku. Jest to świetnie odzwierciedlone w najnowszej kolekcji papierów LemonCraft

Fresh Summer


Widzieliście ją? Tylko spójrzcie, jak piękne, nasycone odcienie fuksji, zieleni i słonecznego żółtego można w niej znaleźć!


Dla mnie posłużyła do wykonania wielobarwnej kartki ślubnej, w której, obok papierów, wykorzystałam intensywnie różowe margerytki.

22 czerwca 2017

Wakacyjny layout

Nie uważacie za fantastyczne, że już jutro rozpoczynają się wakacje? Ja cieszę się z tego powodu chyba bardziej niż moje dzieci. Ten, kto jest zmuszony co dzień rano toczyć batalię o punktualne wyjście do szkoły, a co wieczór zaprowadzać terror, mający na celu odrobienie lekcji, doskonale to zrozumie.

Wakacje to chillout, każdy dzień jest wyjątkowy. Taki właśnie temat ma najnowsze wyzwanie w Laserowe LOVE. Ja przygotowałam na nie wakacyjne LO (jakby mogło być inaczej?)


W charakterze tła wykorzystałam papier z najnowszej kolekcji "Beige and green JOY". Trochę go "upstrzyłam" odbitkami stempli oraz kropelkami farb akwarelowych. Dodałam serca z kolekcji "Simple Wedding" oraz łapacz snów Apaczi z kolekcji "Indiana". Zwróciliście uwagę na motyle? Są one nadrukowane na paskach dodanych do papierów. Po wycięciu idealnie uzupełniają prace.

21 czerwca 2017

Czas ślubów i wesel

Letnie miesiące to czas ślubów i wesel, więc na blogach coraz częściej będą gościć kartki i inne elementy oprawy ślubnej. U mnie na pewno też się na nie natkniecie. Dziś jedna z takich właśnie pozycji. Kartka ślubna w formacie DL, wykonana z błękitnych papierów LemonCraft (kolekcja "Gossamer Blue").


Ozdobiłam ją intensywnie żółtymi kwiatami oraz motylami. Cóż więcej można dodać? Napis w ażurowej ramce, zdradzający przeznaczenie kartki dopełnił całości.

20 czerwca 2017

Kalendarz w stylu retro

Przypominam, że mamy czerwiec. Czy wszyscy już mają kalendarz na bieżący rok?? No, pewnie! Ja też! Od wczoraj! Powiecie - coś późno. Ale lepiej późno, niż wcale. Baza czekała od stycznia, ale jakoś się nie składało. I w końcu się złożyło! A efekt jest wciąż w klimacie vintage, gdyż tak się wkręciłam w ostatnich dniach.

Mam nadzieję, że w tej pracy wyraźnie widać, jak bardzo kocham stemple. To fakt, że niezbyt często po nie sięgam, zwłaszcza ostatnio, niemniej jednak, to właśnie one są moimi ulubionymi przydasiami. 


Tutaj trochę z nimi poszalałam. Na początku odbijałam wzory różnego rodzaju pisma oraz pieczątek naśladujących stemple pocztowe. Jako tło posłużył mi papier "Be with me" Laserowe LOVE, który świetnie się nadaje do takich postarzanych prac. Następnie odbite na ścinkach wzory powycinałam i użyłam do stworzenia kolażu. Metalowa ramka, klucz, grafiki kobiet oraz button w formie zegara (LemonCraft) to jedyne dekoracyjne elementy. Jest ich niewiele, ale nie chciałam odwracać uwagi od odbitek.

18 czerwca 2017

Nostalgiczny layout

Witajcie późnym, niedzielnym popołudniem. Końcówka długiego weekendu okazuje się bardzo przyjemna, jeśli chodzi o pogodę. W przeciwieństwie do wczorajszego, zimnego i deszczowego dnia. Zakładałam, że spędzę go w zaciszu swojej pracowni, ale stało się zupełnie inaczej.

Skończyło się spotkaniem rodzinnym, na którym, tradycyjnie - śpiewów i tańców zabraknąć nie mogło. Toteż praca, którą chciałam Wam pokazać dziś rano, została ukończona dopiero teraz.


Nostalgiczny layout to, póki co, ostatnia przygoda z Retro KITem "Czas Leci" (w poprzednich wpisach mieliście okazję zobaczyć kartkę w jasnych barwachkolorowy szkicownik oraz
pudełko w stylu steampunk).

17 czerwca 2017

Małe jest piękne

Pogoda w długi weekend niespecjalnie dopisała, co martwi mnie w stopniu minimalnym, jeśli nie całkiem zerowym. Siedzę w pracowni i nadal walczę z Retro KITem "Czas Leci". Muszę się Wam przyznać, że coraz bardziej podoba mi się zabawa z nim.

Dziś z warsztatu "zeszło"

pudełko w stylu steampunk


a właściwie pudełeczko, bo ma niewielkie wymiary, ale... jak to mówią - małe jest piękne. Kiedyś sobie to pudełeczko skleiłam, z myślą o zupełnie innym stylu i przeznaczeniu, ale jakoś nie mogło doczekać się finalizacji. Dopiero teraz. Co wyszło mu z pewnością na dobre (tak sądzę).


Tym razem z KITu wykorzystałam następujące produkty:

16 czerwca 2017

Na podręczne notatki

Wśród osób zajmujących się rękodziełem, sprawdza się powszechna opinia, że "szewc bez butów chodzi". Szczególnie, gdy w pracowni powstaje dużo prac na zamówienie. Nieraz na wykonanie czegoś dla siebie zwyczajnie brakuje czasu.

Niemniej jednak ja staram się co i raz podejmować takie wyzwania. Tym bardziej, że przy tej okazji można sobie bezkarnie poszaleń z nowymi technikami, produktami, bez obawy, że praca na koniec będzie się nadawała co najwyżej do śmieci.
Ostatnio na warsztat trafił mój

podręczny szkicownik


taki zwykły, klejony notesik z okładką ze zwykłej tektury, kupiony już dość dawno w sklepie plastycznym.


Zdecydowałam się w końcu co nieco przyozdobić tą nieszczególną okładkę. Z pomocą przyszły mi media z Retro KITu "Czas Leci". Wykorzystałam:

15 czerwca 2017

Jak ten czas leci...

Uwielbiam KITy. Serio. To pewnie pozostałość z czasów, gdy bawiłam się w tworzenie zestawów digi. Kto jest tak stary i pamięta mojego pierwszego (nie istniejącego już) bloga o digital scrapbookingu? Takie były moje początki, jeśli chodzi o scrapy i kartki. To już 8 lat minęło! Jak ten czas leci...

Wracając do "kitów". Ostatnio skusiłam się na Retro KIT "Czas Leci" (a no, właśnie) z Retro Kraft Shop i dziś pokażę Wam moje pierwsze dzieło, wykonane przy udziale znajdujących się w zestawie produktów.

Kartka z tarczą zegara


została utrzymana w dość jasnej, wąskiej palecie barw.


Do jej stworzenia wykorzystałam z KITu następujące produkty:

14 czerwca 2017

W błękitnej tonacji

Długi weekend przed nami, a pogoda jakaś nieszczególna się zrobiła. Może i dobrze, bo posiedzę sobie w pracowni, która od ubiegłego weekendu jest pięknie wysprzątana (w przeciwieństwie do mieszkania) i nareszcie mam ochotę w niej przebywać.

A tymczasem znalazłam jeszcze jedną, nie pokazywaną wcześniej pracę, która już dawno opuściła warsztat mojej pracowni.

Album na rocznicę ślubu


i to nie byle jaką, bo sześćdziesiątą!


Postanowiłam utrzymać go w błękitnej tonacji. Na okładce oczywiście dominują kwiaty. Umieściłam je na niebieskiej koronce. Papier LemonCraft z kolekcji "Muzyczne listy", którym oklejona jest okładka, wzbogaciłam wzorami z pasty strukturalnej. Uzupełnieniem całości są kryształki i drobne perełki.

11 czerwca 2017

Jak pomalować tekturki na intensywny kolor - kurs

Dziś kontynuacja mojej prawie wakacyjnej twórczości. Tym razem na warsztacie jeden ze stylów wybitnie kojarzący się z letnimi klimatami. Boho chic to wiatr we włosach, koraliki, świecidełka, a przede wszystkim feeria nasyconych barw.


A skoro o kolorach mowa, to na blogu Laserowe LOVE mam dla Was krótki instruktarz, jak przygotować tekturki w intensywnych kolorach, takich, jak te w poniżej prezentowanej kartce:

10 czerwca 2017

Wakacyjny pamiętnik

Wspominałam Wam, że żyję już nieco wakacyjnym rytmem. Gdyby nie to, że co rano muszę stoczyć bój o w miarę wczesne wstanie z łóżka z moim najmłodszym dzieckiem, byłoby całkiem lightowo. No, ale nie ma lekko... Niemniej jednak, mój nastrój przekłada się na wzrost ilości nowych prac z typowo letnimi motywami.


Pamiętnik z łapaczem snów


to jedna z ostatnich. Rozpoznaliście? Wykorzystałam papier z najnowszej kolekcji LemonCraft "Day Dream", która właśnie jest taka wakacyjna, pełna etnicznych wzorów, piórek i motyli.


Łapacz snów, wycięty z arkusza "Vintage Time 10" trochę "podrasowałam", dodając świecidełka, koraliki, złote sznureczki oraz ufarbowaną na zielono gazę. Tekturowe elementy pokolorowałam pisakami, a następnie pokryłam transparentnym pudrem do embossingu na gorąco. Krawędzie elementów podkreśliłam złotą farbą. Tło natomiast skropiłam kropelkami akwareli. Wszystko świetnie się prezentuje w połączeniu z szarym płótnem, którym jest oklejona okładka pamiętnika.

9 czerwca 2017

Ślubne pudełko

Dziś kolejna praca z gatunku tych, które powinnam pokazać Wam już jakiś czas temu. Nie zostało już tego zbyt wiele, co ogromnie mnie cieszy.

A dziś chciałam zaprezentować Wam

ślubny exploding box


wykonany niemal w całości z materiałów Laserowe LOVE! Tak, obok tekturek, firma wprowadziła na rynek również papiery. Kolekcja "Be with Me" miała premierę już jakiś czas temu, a niedawno posłużyła mi do stworzenia tej pracy.


Z boxami zawsze jest zagwozdka, jak zorganizować elementy wewnątrz - wokół środka, czy względem jednej krawędzi? Ja zwykle daję wokół środka, ale tym razem postanowiłam zrobić inaczej.

7 czerwca 2017

Wyjątkowa ozdoba dziewczęcego pokoju

Dzisiejszy poranek w moich okolicach jest niezwykle ponury, wietrzny i chłodny. Dzień zapowiada się chyba podobnie. To tak na rozweselenie tej ponurej aury, mam coś w intensywnie różowym kolorze:


Szkatułka na dziewczęce drobiazgi


Powstała na bazie drewnianej, którą okleiłam fantastycznym papierem LemonCraft z kolekcji "Everyday Spring". Te papiery są idealne do dekoracji pudełek i szkatułek (w sumie do wielu innych celów także), nawet bez jakiegokolwiek ozdabiania, przedmiot prezentuje się świetnie!


Ale ja postanowiłam ozdobić wieczko kwiatami oraz grafiką dziewczynki z linii "Vintage Time". Grafika wyraźnie sugeruje przeznaczenie szkatułki, która ma szansę stać się wyjątkową ozdobą dziewczęcego pokoju.

6 czerwca 2017

O mojej blogowej nieobecności

Dziś w końcu uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę Wam częściowo przyczyny mojej blogowej nieobecności w ostatnim miesiącu. Ale może wszystko po kolei...

Siedem lat temu, wraz z moją rodziną przeprowadziliśmy się do małego, jednorodzinnego domku w centrum niewielkiego miasteczka. Wokół domu znajduje się kilkuarowy teren, który dotąd nie doczekał się jakiejś szczególnej uwagi. Głównie z braku czasu i jakiegoś sensownego pomysłu. Zwykle porastała go trawa lub chwasty. Częściej to drugie. W tym roku, a właściwie to już ubiegłej jesieni, postanowiłam taki stan rzeczy zmienić. Od dłuższego czasu marzyłam o własnej działce warzywnej. Jesienią przekopałam kilkumetrowy kawałek ziemi pod uprawę warzyw, a jak tylko zrobiło się ciepło po zimie, zabrałam się za przygotowania do zasiewu nasion. A potem to już leci - wysadzanie, pielenie podlewanie, a wszystko dość mocno angażuje czas, energię i... pieniądze. Ale czym są te poświęcenia w obliczu objadania się sałatką z samodzielnie wyhodowanej rukoli?


A teraz zapraszam na krótką wycieczkę do mojego zielonego królestwa. Bez lilak znajduje się w samym sercu posiadłości i znajdował się na działce, zanim jeszcze się wprowadziliśmy. W ciągu kilku lat rozrósł się niesamowicie.

5 czerwca 2017

Uszyć misia każdy może!

Pierwszy czerwcowy weekend za nami! Dla mnie był to czas wzmożonej aktywności (bo zwykle moje weekendy to słodkie lenistwo, jeśli lenistwem można nazwać robienie w pracowni tego, co się chce).

Niedzielne popołudnie spędziłam na organizowanym w moim mieście Sportowym Dniu Dziecka, na którym miałam przyjemność poprowadzić warsztaty rękodzielnicze dla dzieci. Przed uczestnikami postawiłam dość ambitne zadanie - uszycie filcowego misia. I chociaż czasem potrzebna była pomoc mamy lub taty, to wszyscy świetnie sobie z tym zadaniem poradzili. A dzięki temu zyskali nowego, maleńkiego przyjaciela.


Wyobraźcie sobie, że ponad 50 misiaków trafiło do nowych właścicieli!
Dla mniej cierpliwych miałam przygotowane materiały do samodzielnego wykonania ozdoby do włosów. To zadanie również cieszyło się wielką popularnością, głównie wśród dziewczynek.
Zobaczcie sami, jak się bawiliśmy:

4 czerwca 2017

Boxy z maleńkimi bucikami

Nadrabiania zaległości ciąg dalszy. Jeszcze trochę tego zostało.


Dziś mam dwa bliźniaczo podobne do siebie boxy - dziewczęcy i chłopięcy, z maleńkimi bucikami wewnątrz. Boxy wykonałam z papierów LemonCraft "Maleńkie cuda". Zewnętrzne ścianki postanowiłam pozostawić gładkie, zaledwie obszyte drobnym zygzakowym ściegiem.

3 czerwca 2017

Pamiątkowy album

W maju blog głównie leżał odłogiem, ale pracownia działała pełną parą. No, może bez przesady, nie pełną parą, raczej na pół gwizdka, niemniej jednak powstało kilka prac, które dopiero teraz doczekają się prezentacji.

Jedną z nich jest

Pamiątkowy album dla biskupa


który miałam przyjemność wykonać. Album to forma upamiętnienia wizyty biskupa w naszej gminie oraz pamiątka VIII Diecezjalnego Zjazdu Rodziny Szkół Jana Pawła II.


Album wykonałam z papierów Lemoncraft "Music Letters", które uzupełniłam odbitkami stempli oraz tekturkami z Laserowe LOVE. Wykorzystałam kolekcję "El Santo Rosario", bogatą w hostie i kielichy. Tekturki pokryłam białym pudrem do embossingu, dzięki czemu zyskały na wyrazistości.

2 czerwca 2017

Już żyję wakacjami

Wiecie co? Ja już żyję wakacjami! Wiadomo, to jeszcze kilka tygodni, ale ja już się jakby myślowo przestawiłam. Już nie mogę się doczekać.

Choćby dlatego, że wreszcie skończą się poranne utarczki z moją najmłodszą córką Sabiną. Ona jest z gatunku tych niefrasobliwych - na wszystko ma czas (chociaż w istocie go nie ma), zdąży to zdąży, jeśli nie, to świat się nie zawali. W rezultacie niemal codziennie się spóźnia, choćby wstała dwie godziny przed rozpoczęciem lekcji, to i tak wychodzi z domu równo z dzwonkiem. Dziś było dokładnie tak samo: punkt ósma, wyganiam z domu, ale jeszcze buziaczek, jeszcze przytulasek, więc narzekam:
- Idź już, bo jak zawsze się spóźnisz!
- Mamo, obiecuję, że jutro na pewno się nie spóźnię.
- To ja wiem. Bo jutro sobota i nie idzie się do szkoły.


Tak więc wakacje przybywajcie!
A tymczasem zapraszam na wspomnieniowe LO z ubiegłorocznej wycieczki nad morze. Na fotografii Sabina w helskim porcie.