Czy ktoś jeszcze pamięta czasy albumów wędrownych? Bywalczynie forum scrappassion z pewnością wspominają je z łezką w oku. Zwłaszcza, gdy album przepadł bezpowrotnie na jednym z etapów podróży. Jeden z moich tak właśnie skończył. Ale nie o tym miało być.
Generalnie wędrówki albumów były fajne, ekscytujące i pozwalały rozwijać warsztat. Niestety, forum opustoszało, życie scrap-towarzyskie przeniosło się na blogi i fejsbuka, a ja jakoś słabo się w tej nowej "rzeczywistości" odnajduję. O ile jeszcze fejsbuk spoko, to blogi znacznie poniżej przeciętnej. A tęsknota za wymianami doskwiera...
Postanowiłam zatem zorganizować zabawę w wędrówkę albumów w grupie uczestniczek warsztatów, które prowadzę w Radzyńskim Ośrodku Kultury. Panie przedyskutowały moją propozycję i ustaliłyśmy, że będzie to wędrówka przepiśników. Mój właśnie dziś Wam zaprezentuję.