Tak się szczęśliwie złożyło, że niektóre sobotnie wyzwania w ramach Światowego Dnia Robienia Kartek (WCMD) sprowokowały mnie do sięgnięcia po materiały i narzędzia, których wcześniej nie używałam lub dawno nie miałam na swoim warsztacie.
Mimo, że w chwili zakupu miałam na nie jako taki plan, to nie zdobyłam się na jego realizację, ani w momencie otrzymania zakupionych przedmiotów, ani przez kolejne lata. Już niemal zapomniałam, że mam w pracowni niektóre przydasie! Tak właśnie było ze stemplami, które zastosowałam do wykonania tła dzisiejszej kartki.
Mam mgliste przeczucie, że to stemple Basic Grey, ale stuprocentowej pewności nie mam. A kupiłam je tak dawno, że już chyba nawet nie są dostępne w sprzedaży (w każdym razie próba wyszukania ich w google nie dała rezultatu). Na pewno zakupiłam je w pierwszym lub drugim roku mojej przygody z papierem. I mimo, że leżały bezużytecznie w szufladzie, jakoś ciężko mi było na sercu, gdy przychodziła myśl o ich sprzedaży. Jak się okazało zupełnie słusznie! Bo tło wykonane za ich pomocą po prostu mnie zauroczyło!
Okazało się świetnym rozwiązaniem dla "kartki z elementem jadalnym", do zrobienia której postanowiłam użyć też odlewu truskawki. Pieczątki odbijałam Distressami na papierze z kolekcji "Beige and Green JOY". Przez chwilę miałam problem z wyborem odpowiedniego napisu i jego lokalizacją. Tu pomocna okazała się tekturka z Laserowe LOVE.
Mam nadzieję, że spodobały Wam się intensywne kolory użyte w tej kartce.
Mam nadzieję, że spodobały Wam się intensywne kolory użyte w tej kartce.
Superowa :) mega apetyczna truskawka !
OdpowiedzUsuń