1 października 2012

Na przekór temu wszystkiemu

Jak tu ciemno, jak tu głucho, jak ponuro... Tak wygląda dziś świat za oknem. To już widać nie przelewki! Nawet mój kot-Pies, który jest znanym w okolicy włóczykijem, i od początku lata nie nocował ani razu w domu, teraz przeszedł w stan chronicznego zleniwienia i przesypia niemal cały czas.

A ja na przekór temu wszystkiemu zafundowałam sobie torbę w iście wiosennym klimacie! Był to chrzest bojowy dla mojej nowej zabawki, którą sobie sprawiłam już jakiś miesiąc temu, ale do tej pory nie miałam szczególnej weny, żeby się nią pobawić. Mało tego - poszłam na całość i sobie obrazeczek wymalowałam farbkami do tkanin, z którymi to mój pierwszy kontakt był! Maszyna sprawdziła się doskonale, chociaż brak wprawy w tego rodzaju pracy sprawiał, że co i rusz nitki się plątały, a to coś spadło, a to coś się ukryło w rosnącym w zastraszającym tempie rozgardiaszu, po prostu szał! Efekt szaleństw znajdziecie poniżej. Dzięki za zainteresowanie.



1 komentarz:

  1. Torba jest super!!! I świetnie nastraja na tą ponurą pogodę :) Podziwiam zwłaszcza obrazek :) Mój mąż chciał mi kiedyś kupić farbki do tkanin, ale stwierdziłam, że to nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń