Upływający miesiąc nie należał do zbyt płodnych, jeśli chodzi o scrapowanie. Dwa imprezowe weekendy w postaci ekscytującego zlotu motocyklowego w Komarówce Podlaskiej oraz niezwykłego Seven Festival w Węgorzewie. Następnie dni extremalnych temperatur, podczas których zbyt wiele nie udało mi się dokonać. A przede wszystkim jakaś kompletna niemoc twórcza.
To wszystko wpłynęło znacząco na rozwój mojej scrapowej działalności... Ale. W ostatnich dniach pojawiło się niewielkie światełko w tunelu, co starałam się skutecznie wykorzystać.
Przymiarka do kartek ślubnych z wykorzystaniem zaprojektowanej przeze mnie pieczątki z napisem, którą już od dłuższego czasu chciałam sobie sprawić - drukowanie napisów jest męczące i bardzo materiałochłonne.
Trochę retro.
W różu:
Z ptasim motywem:
Ta ostatnia pojawi się też najprawdopodobniej z innym napisem, jako kartka okolicznościowa, bo jako ślubna to tak średnio mi pasuje, ale innych napisów jeszcze nie mam (dopiero jutro odbiorę) i póki co, taka będzie...
Dzięki za wszelkie odwiedziny mojego skromnego scrapowego świata. Pozdrawiam.
Trochę retro.
W różu:
Z ptasim motywem:
Ta ostatnia pojawi się też najprawdopodobniej z innym napisem, jako kartka okolicznościowa, bo jako ślubna to tak średnio mi pasuje, ale innych napisów jeszcze nie mam (dopiero jutro odbiorę) i póki co, taka będzie...
Dzięki za wszelkie odwiedziny mojego skromnego scrapowego świata. Pozdrawiam.
świetne prace, a najbardziej urocze wyszły te z ptaszkami
OdpowiedzUsuńPiękny wysyp! Podobają mi się wszystkie bez wyjątku!
OdpowiedzUsuń